Moja batalia z trzecim blokiem w leśnym QAL rozpoczęła się od pierwszego wejrzenia. Kiedy zobaczyłam co zaprojektowała Caroline, byłam przerażona. OK, niby widać, że będzie trzeba dokładnie dopasować fragmenty zaledwie w kilku miejscach, bo leśna abstrakcja może sobie na to pozwolić, ale gęstość elementów mnie przytłoczyła. Dla zobrazowania, dodam tylko, że mój blok po dokładnym wyprasowaniu i usunięciu wszystkich papierków z tyłu stoi sam z siebie! Tak, nie zagina się skurczybyk, po prostu kiedy oprę go o ścianę stoi prosto! Ciągle odkładałam szycie 'na jutro'. Ostateczną motywacją był klonowy lisek, który jest blokiem numer 4 - powiedziałam sobie, że będzie on zasłużoną nagrodą za uszycie lasu :) Wczoraj skończyłam blok, który wymagał od mojej skromnej osoby ogromnych zasobów cierpliwości i sprawił, że byłam na skraju łez :)
29/03/2013
26/03/2013
195. Boston Bag
W ten weekend skończyłam kolejną torbę, przy której eksperymentowałam troszeczkę z usztywnianiem - złamałam tym samym dwie czy trzy igły :) Zabrałam się za wzór Boston Bag który dostępny jest np tutaj. Skusiłam się na niego, pomimo tego, że nie lubię toreb, które trzeba nosić w ręce - zdecydowanie preferuję coś co można przewiesić sobie przez ramię. Ale, stwierdziłam, że przecież długi pasek zawsze można doszyć, jeśli przemyśli się przed szyciem to i owo. Tak wygląda efekt końcowy:
22/03/2013
194. Jak Zaznaczać Tkaninę do Pikowania? / How to Mark Quilting Lines?
Chciałam wam na szybko pokazać przyrząd, który w moim mniemaniu zdeklasował kredę krawiecką, ołówki, wszelakie znikopisy do tkanin itp. W tym tygodniu dorwałam w swoje łapy tzw Hera Marker. Jestem w trakcie szycia nowej torby, i używam do tego bajecznej tkaniny Tea Cups in Grey (Melody Miller, kolekcja Ruby Star Rising). Uważam, że pikowane dno zawsze fajnie wygląda (i dodatkowo usztywnia), więc pod tkaninę, którą będę używać na dno (jak i całą resztę za wyjątkiem rączek) podłożyłam dość gruby filc, dodałam jeszcze jeden kawałek kropkowanej tkaniny i ruszyłam do roboty. Zaznaczyłam Hera Marker jak będę pikować, zdecydowałam się na turkusową nić i zanim ją użyłam, dno wyglądało tak:
I just wanted to share with you how I mark my fabrics to be quilted. I
usually used quilting ruler + water soluble pens or chalk, but recently I bought a
new gadget, and it completely rocks my sewing world!
20/03/2013
193. Forest QAL *2* Feathers
Jestem wkurzona. Na siebie. Szyłam ten blok, wszystko mi się podobało, aż tu przy samym zszywaniu w jednym miejscu kawałek tkaniny wyskoczył ze szwów... Przy tych maleńkich kawałeczkach od piór, musiałam coś źle przyciąć. Naprawiłam więc swój błąd ręcznie, co niestety widać na zdjęciach. Ale nie będę udawać, że nie popełniam błędów, więc blok tak czy tak pokazuję. Zastanawiam się po prostu czy nie zrobić nowego w weekend. Bo szczerze mówiąc, źle się z takim blokiem w moim dorobku czuję :)
I'm so mad at myself. I was pretty happy sewing this block, seams seemed to fit right into place, right until the moment when I noticed that one piece of feather fabric popped out - I must have cut the seam allowance too short by mistake. Well, I'm not pretending I don't make mistakes, I had to correct this one hand sewing, but I'll show the block anyway. I'm only seriously considering making entirely new block, because I feel so bad about this stupid mistake. Blah.
17/03/2013
192. Petrillo Bag
Jestem typową babą - zawsze uważam, że mam za mało torebek :) Kiedy zobaczyłam wzór Petrillo Bag na blogu Sary, zdecydowałam się w 5 minut na jego kupno. Tyle zajęło mi dokładne przeczytanie jej wpisu i ślinienie się do wszystkich toreb w oparciu o jej wzór :) Pokroiłam tkaninę w mapę Londynu, którą dostałam w prezencie, na klapkę użyłam troszkę czerwoności (A Walk in the Woods - Aneela Hoey /Moda - simple dots in poppy ), a wykończenia zrobiłam z grubego lnu.
I'm a typical girl - no matter how many bags I have, I want more! So when I saw Petrillo Bag pattern on Sara's blog, I knew I have to buy it. It took me like 5 minutes to decide if I want it or not - this is how much time I devoted to read her post and admire all of the bag's versions. I decided to use London's map fabric as its exterior (got it as a gift from Mr Right's mom), for the flap I used A Walk in the Woods - Aneela Hoey /Moda - (simple dots in poppy), and some stiff linen for handles and such.
14/03/2013
191. RIP Google Reader
<a href="http://www.bloglovin.com/blog/3896968/?claim=9jkneywrbxs">Follow my blog with Bloglovin</a>
Miało dziś być szyciowo, ale Googlowy news zbił mnie z tropu. Od 1 lipca Google Reader będzie niedostępny. Jestem do niego tak przyzwyczajona, że dostałam apopleksji, biczowałam się, rozrzuciłam pinezki na podłodze i rolowałam na nich swoje ciało, donośnie szlochając. Byłabym gotowa płacić za użytkowanie GR, ale wątpię czy dałoby to jakikolwiek skutek. Zrobiłam więc mały przegląd alternatyw w sieci, i zdecydowałam się na Bloglovin'. Dopiero zaczynam ustalać profil itp, ale pomyślałam, że podzielę się z wami moją decyzją, bo pewnie 'gdzieś tam' jest więcej osób z podobnym problemem :) Istna Kaka za przeproszeniem...
I wanted to share with you some newly made bags today, but the recent news from Google made me so shuttered, I had to write something about it. So Google Reader will cease to be in July! Yes, no effin' way I could foresee that! Sure, there were some issues with the Reader from time to time, but it worked well most of the time, and I am so used to it! Anyhow, there's no need to write petitions or volunteer to pay for the service, as I doubt they will change their mind. So I made a lil' (or wee as ppl here in Belfast say :)) research and I decided to join Bloglovin'. I'm still setting the profile etc, but expect it to be running by the end of this month. SSDD as Stephen King wrote :)
<a href="http://www.bloglovin.com/blog/3896968/?claim=9jkneywrbxs">Follow my blog with Bloglovin</a>
Location: Belfast, Northern Ireland
Belfast, Wielka Brytania
04/03/2013
190. Forest QAL *1* Woodpecker
Dołączyłam do nowego QAL, bo zachęciła mnie tematyka leśno-zwierzęca. Mam głęboką nadzieję spotkać jakiegoś łosia tudzież inne zwierzę z porożem podczas Forest Quilt Along organizowanym przez dziewczyny z blogów Shape Moth i Sewing Under Rainbow. Po szczegóły i rozkład jazdy zapraszam właśnie do nich :)
No niby wiedziałam, że łatwo nie będzie. Przygotowałam się psychicznie na dość złożone bloki, ale mimo tego, że dziś dużo czasu spędziłam prując poszczególne szwy, jestem szczęśliwa, że się nie poddałam :) Przy okazji okazało się, że nie mam praktycznie żadynch szarości i czerni w moich tkaninach - trzeba to będzie wkrótce naprawić :D
I just joined a brand new Forest QAL run by girls from Shape Moth and Sewing Under Rainbow blogs. I hope to see some deer or elk in this QAL, so I'll keep my fingers crossed. Go on and check their blogs for more details!
Though I anticipated quite challenging patterns, I must admit that I'm extremely happy to be able to work outside my comfort zone - I don't remember a project where I had to use my seam reaper so often, but I'm glad I gave it a try. Oh, and it turned out I have to stock up on grey and black fabrics, I have almost no fabrics in these shades. How could that happen? Any excuse to buy more is good...
03/03/2013
189. Kto Lubi Żyrafy? Who Likes Giraffes?
Ja na ten przykład uwielbiam! Może mniej je lubiłam kiedy w podstawówce przezywali mnie od żyrafy, ale radziłam sobie z tym za pomocą brata w starszej klasie :D No ale komu to na dobre wyszło, założę się, że rzadko który z tych mądrych facetów przeskoczył moje 180cm :] Wysmerałam więc z kartonika błękitno-brązową tkaninę i uszyłam sobie taką oto poszewkę na poduchę w te radosne zwierzaki. Poszewka ma zakładkę, przez co wkład poduszki nie wystaje na zewnątrz po zawiązaniu sznureczków. Prawda, że od razu taki uszytek poprawia humor?
Subscribe to:
Posts (Atom)