30/12/2011

076. Niechaj spadnie zasłona milczenia! / Let the truth surface!

A jakże! Pora obwieścić drugą z trzech części świątecznych wyszywek. Czyli prezentów część kolejna, już przedostatnia. Pikowane poduchy dla rodziców mojego fantastycznego faceta :) Ponoć zajmują honorowe miejsce w salonie, na sofie. Bardzo się z tego cieszę. 


Poduchy uszyłam oglądając nowoodkryty serial 'Przystań'. Jako wielka fanka wszystkiego co wychodzi spod pióra Stephena Kinga, mogę z czystym sumieniem polecić 'zmarnowanie' czasu przy tym (mam nadzieję) tasiemcu. Jeśli czytacie Stefana Króla regularnie, to polubicie też 'Przystań'.


Poszewki z tyłu wiązane są na trzy kokardki, podobnie jak moja pierwsza mega King Kong size świąteczna poducha w pingwiny i gwiazdory o której pisałam w tym miesiącu. Każda z nich ma około 45 x 45 cm. W związku z tym, że kot ma teraz wakacje, nie angażowałam go do sesji zdjęciowej - wyręczył go w tym łoś Lucjusz :]

ENGLISH:

As promised, I reveal the second batch of handmade gifts for this Christmas. These pillows are now chilling in my boyfriend's parents living room. The rumour has it that they look really vivid on the sofa; great to hear that! I've made them watching the first season of 'Haven'. If you're Stephen King fan and haven't seen this series yet, you should check it asap!


These King Kong size covers are +/- 13''x13'', both in Christmas fabrics. Stay tuned, the next and the last gift will be shown on this blog in the next post. I just have to take good pictures, in a daylight.

29/12/2011

075. Blogger's Choice Fat Quarter Bundle

Jak już pewnie niektóre z was się zorientowały na innych blogach, Quokka Quilts wraz z Fat Quarter Shop zorganizowały fajną zabawę dla maniaków tkanin. Wystarczy ułożyć przykładowy zestaw koordynujących materiałów, spośród tych znajdujących się w ofercie sklepu. Powinno to być 12 wzorzystych tkanin i 3 jednokolorowe. Po szczegóły zapraszam na blog Quokka Quilts, gdzie wszystko jest jasno opisane. Jeśli sklep polubi wasz kolaż, macie szansę na wygranie tych materiałów, które wybrałyście i to nie w wielkościach tłustych ćwiartek, tylko pół jardowych! Dla mnie bomba! Spędziłam chyba z dwie godziny przeglądając wzory i ułożyłam 3 różne mozaiki - kocham być na urlopie! :) Pokażę jednak tylko ten, który najbardziej cieszy moje oko. Byłby z niego piękny patchwork dla chłopca!


Może i wy dołączycie do zabawy? Chyba warto, dla samej frajdy oglądania materiałów - macie czas do 15 Stycznia. Tymczasem pokazuję pierwsze dwa skromne dynksiki szyte w Grudniu, zgodnie z wcześniejszą obietnicą. Kosmetyczka świecąca się jak 'każdy wie co' i torebunia na magnes uszyte zostały wg wzorów Keyka Lou.



A w następnym poście ujawnię dwa prezenty, które pojechały na te święta do rodziców mojego Chłopaka :)

ENGLISH:

Some of you must already know about the competition hosted by Quokka Quilts and Fat Quarter Shop. Check its details on this blog and start choosing your fabrics! I ended up with 3 mosaics, but decided to show here the one I liked the most. I think these fabrics would be great for a patchwork for a young boy. So go the the FQ shop and start browsing through their stuff! The more the merrier - and you have time until 15 January.

Plus, as previously promised, here is the 1st part of handmade gifts from this year. Both were made according to Keyka Lou's patterns. The glittery-sparkly cosmetic bag with a bow was made for colleague's mom and the magnetic snap clutch for colleague's cousin, if I remember correctly :) The fabrics were of their choosing :D




And the next post will be on the gifts I made for my boyfriend's parents. Thanks for stopping by!

23/12/2011

074. Święta święta / Yep, Christmas again

Razem z Gizmem, życzymy wszystkim czytelnikom bloga leniwych, umiarkowanie obżartych i oczywiście rodzinnych świąt :) Znikam na parę dni z blogosfery, w celach wiadomych. Odezwę się do was przed Nowym Rokiem - planuję wrzucić w Grudniu jeszcze +/- dwa posty. Muszę przecież pokazać choć część prezentów, które tak zapalczywie szyłam w ostatnim czasie. 



ENGLISH:


Me and Gizmo, my lovely cat and this blog's only male model, wish you a lazy, moderately gluttonous and lovely Christmas :) I'm gonna to take a break for a few days now, but will definitely be back before the 31st. After all, I have to show you the rest of the gifts I have been working on over the last weeks!

19/12/2011

073. Świąteczna 'serweta' / Christmas Table Runner

Jeszcze kilka dni temu pisałam, że nic do siebie nie szyję, tylko ciągle dla kogoś. No to dziś część II chałupnictwa dla siebie - reniferowy bieżnik na ławę. A renifery nie byle jakie, bo z zezem!


Ten materiał w przecudne zwierzaki kupiłam minimum rok temu i nigdy nie miałam okazji wykorzystać. Aż do soboty, kiedy stwierdziłam, że przyda nam się w mieszkaniu jakiś bieżnik w klimacie świątecznym.


Do uszycia użyłam więc resztek materiałów w czerwieni i zieleni, dorzucając do tego kawałek w jemiołę - tylko cieniutki zielony pasek, ot tak dla kontrastu. Wielkość końcowa to +/- 40 cm x 65 cm. Dla porównania wrzucam fotkę w kwadratem tkaniny 18cm x 18cm oraz ręcznie zrobionymi bombkami, które akurat powędrują do innych domów :)



ENGLISH:


I wrote a few days ago that I barely find time to make something for myself. So here's the 2nd part of this post, ha! I've made my first table runner ever. 

I thought this Saturday that we'd actually be pretty happy to have a nice Christmas table runner in our living room. So I used the fabrics in raindeers I bought more than one year ago. And these reindeers are pretty cool, cause they are cross-eyed! 


Plus, just to give you the idea of how big this thingy is, I added a 7.5''x7.5'' fabric square on top of it - this should more or less illustrate the scale. The size is +/- 18'' x 28''. And these ornaments in its corners, will go to someone else, I won't keep them this time :) I think I start feeling Christmas already!


17/12/2011

072. Sew, Mama, Sew! Giveaway Winners!

Dziewczęta, dziś post głównie po angielsku, ponieważ Candy wygrały dziewczyny z UK :) Dziękuje wam serdecznie za zainteresowanie rozdawajką, za nowych Obserwatorów i za miłe komentarze. Jesteście wspaniałe i dziękuje wam za każde wyświetlenie bloga! To takie miłe, kiedy wracam z pracy i czytam, że komuś podoba się to, co robię w wolnych chwilach. Szycie to moje uzależnienie, spędzam przy tym tak dużo czasu, że fajnie jest dzielić się z wami tym co robię. Już w Styczniu dołączam do mojego pierwszego Quilt Along, więc będę dawała regularne posty o szyciu quiltu wraz z innymi bloggerami. Po 24tym będę też mogła pokazać w postach świąteczne prezenty, które poszyłam dla rodziny :) A w 2012, jako że w Marcu będę obchodziła rocznicę bloga, przygotuję jakieś cudnie wspaniałe i wypasione Candy ;)


First of all, I'd like to say how uber-happy I am to receive so many comments under the Giveaway post :) It's been a huge success for my blog, and I do apreciate each and every comment you left. It was my first time with SMS Giveaway Day and I sure know I will participate in it every time! I mean, hello - I have 32 new followers. Guys, you are incredible! Hope you will visit my blog from time to time, and you will be willing to leave a comment or two - they make my day! Plus, I already think about the next giveaway :)

I checked some of your profiles randomly, but now that we have a weekend (yay!), I will check them once again, comment by comment, and visit your blogs. I am sure I'll find many great ideas and I hope to find new friends in the blogosphere :) 

So let's just cut to the chase! Mr Random, decided to give two sets of FQs to:

Gill (comment nr 49) and Tanya (commnt nr 97) from Second Chance blog. I already sent you e-mails, so make sure to reply with your home address so that I can send these fabrics on Monday.

Once again, a big thank you from the bottom of my heart!

13/12/2011

71. Ślimakowo / Dotted Snail City

Czyli pokazuję kolejną część prezentów świątecznych. Tadam tadam, przed wami Tildowa Rodzina Ślimaków ze Ślimakowa Dolnego. Tata Jeremiasz (granatowa muszla), Mama Brygida (biała muszla) i córeczka Anastazja.


Najstarsza z najmłodszych w naszej familii kocha ślimaki. I w całej mojej tolerancji, nie rozumiem jak można zauroczyć się obślizgłymi ogiglami? Przecież każdy wie, że najsłodsze zwierzęta to żyrafy, surykatki, małpy i inne futrzane i kudłate piękności! O kotach nie wspominam, bo to oczywiste :) No ale dziecko kocha ślimaki, ciotka ulega i szyje. A potem dziecko się cieszy. Przynajmniej taki mam plan :)

 


Przypominam też, że ciągle można stanąć w kolejce po zestaw tkanin. Zapraszam na moje drugie Candy

ENGLISH:

So, I hereby present the next batch of Christmas presents. <Drumroll> It's the Snails family from the Dotted Snail City! Dad Jeremiah (blue shell), Mom Bridget (white shell) and daughter Anastacia (pink shell).


The oldest one from the young ones in our family simply adores snails. And despite my good intentions, I do not get it! How can someone like sticky, slimy creatures? Everybody knows that the best animals ever are the furry ones! Like meerkats or monkeys, not to mention cats! But whatever. The kind just loves them, I love my niece, so I just made three funky snails and that's how it should be :)


Don't forget to enter my Giveaway! You still have 2 days.

12/12/2011

70. Candy II / Giveaway Strikes Back!

EDIT - both sets were sent to lucky winners today :) Thank you for participating girls! I look forward to seeing what you've done with those FQs :)

Kilka dni temu zauważyłam, że mój blog ma już 50 regularnych podglądaczy, za co serdecznie dziękuje :)


Sew, Mama, Sew! ruszyło dziś z masą rozdawajek - postanowiłam więc dołączyć! Nie udało mi się nic uszyć, ale do zgarnięcia macie dwa zestawy Tłustych Ćwiartek (mój facet się pyta, czy są tłuste bo wysmarowane smalcem.... ;)  - każdy zestaw ma 4 różne tkaniny. Dwa w kolorach różu, dwa w stylistyce niebieskiej. 


Jakie są reguły zabawy?

1. Zostaw komentarz 
2. Zostaw drugi komentarz, jeśli jesteś Obserwatorem - zwiększa to Twoją szansę na wylosowanie zestawu tkanin :)

Komentarze możecie zostawiać do 16 Grudnia. Dzień później ogłoszę wyniki i poproszę o kontakt i dane adresowe szczęśliwych posiadaczy nowych tkanin. Wysyłka 19 Grudnia na mój koszt oczywiście. Powodzenia!

ENGLISH:

I noticed a few days ago that my blog has 50 followers already, which is kinda cool! :) I appreciate every single person who visits me! So I decided to take part in a huge Giveaway event hosted by Sew, Mama, Sew! There will be two winners and you can get a set of four FQs. Two fabrics are in shades of pink and two in blue. To enter, simply:

1. Leave a comment
2. Leave a second comment if you're a Follower - it's easy-peasy


You can leave comments until 16 December. I will choose winners (Mr Random, thank you) on the following day and send fabrics on 19 December. I ship internationally - everyone is welcome to enter this Giveaway! Good Luck!

11/12/2011

069. Świąteczna Gorączka / Christmas Fever

W tym roku nie spędzam czasu na szukaniu prezentów 'na mieście'. Już dwa miesiące temu postanowiłam sobie, że jak najwięcej prezentów postaram się zrobić sama. Siedzę więc ostatnio długimi godzinami w pokoju i produkuje! A co! Przez ten mijający weekend udało mi się skończyć prezenty dla dwóch osób i dokończyć zamówienia dla kolejnych trzech, więc było produktywnie!


Dziś pokażę wam jednak tylko jeden prezent, dla najmłodszej panny w naszej rodzinie, klocki z materiału wg przepisu z bloga Sew Like My Mom. Czyli znów pokazuję, co ciotka uszyła Julce :) 


Klocki są uszyte z polaru i tkaniny minky, wypełnione wkładem poduszkowym. Każdy blok składa się z 6 kawałków materiału o rozmiarze 5 cali na 5 cali.

ENGLISH:

This year I promised myself to make as many Christmas gift as possible on my sewing machine. And I think I'll manage to do so, because over the past two days I've been overproductive! :) Hear me oh hear me, Julia (aka Julka - it's a Polish diminutive), the youngest one in our family will get a set of baby blocks from her auntie :) 

  
(yep, I know I messed up the sequence of letters on this picture, but figured it out too late)

To make them, I used a tutorial from one of my favorite blogs: Sew Like My Mom. Each block is made of six 5''x5'' fleece & minky scraps.

04/12/2011

068. Świąteczna Poducha / My Christmas Pillow

Doszłam ostatnio do wniosku, że ciągle szyję dla kogoś. A to wleci jakieś zamówienie od koleżanki, znajomych, rodziny itp. W efekcie, po tym co uszyje zostają mi zdjęcia, ale nic w domu! SKANDAL! W ten weekend postanowiłam więc poza niezbędnym minimum szycia 'dla kogoś', uszyć coś dla siebie. 


Od jakiegoś czasu pochłaniam książki i blogi o patchworku, jestem zachwycona tym, co można wyczarować ze skrawków materiału, szczególnie, że nie lubię kiedy coś się marnuje. Tak, to pewnie moja poznańska natura się odzywa, ale nie uważam, żeby było to coś złego! Wzięłam się więc wczoraj za cięcie świątecznych tkanin i sprawiłam sobie mega poduchę, która będzie moją towarzyszką zimowego oglądania filmów i pochłaniania książek. Ma około 60 cm x 60 cm i jest super wygodna - właśnie teraz ją testuję :)


Do uszycia użyłam 4 różne tkaniny: resztek zielonej bawełny z zapasów, granatowego materiału w Gwiazdory (nie tam jakieś Mikołaje, u nas w Wielkopolsce są Gwiazdory! :)) jednej tłustej ćwiartki O' Tinsel Tree Roberta Kaufmana i jednej tłustej ćwiartki z kolekcji Season's Greetings od Fabri-Quilt. Dwie ostatnie kupiłam jakiś czas temu od Craftoholic Mom.


Tył poduchy jest wiązany na wstążeczki, takie rozwiązanie jest chyba niezgorsze: wygląda dość efektownie a nam daje pole do popisu jeśli nie mamy wystarczająco dużo materiału w jednym kawałku. Można przecież podoszywać pasy z innych tkanin, które wkomponują się kolorystycznie w przód poduchy.


Już od jakiegoś czasu chodzi za mną pomysł wrzucenia na bloga jakiegoś tutka, więc jeśli chcecie, mogę się z wami podzielić tutaj jak taką poduchę uszyć. Piszcie proszę komentarze, jeśli będzie kilku chętnych przygotuje tutorial przy okazji szycia drugiego egzemplarza poduchy :) Tymczasem wracam do sterty moich książek na ten sezon!

ENGLISH:

Recently I realized that I always sew to someone, and it's never to myself. So I end up with pictures on my computer and not with actual products at home. So I thought it has to change and instead of sewing this whole weekend for someone, I took the liberty of spoiling myself and I made a lil' something for me, and only me!

You could've noticed on this blog that I am keen on patchwork - and this addiction is stronger with every week. I almost devour any book on patchwork designs that I can find, not to mention blogs - and if you have any address to a cool blog, just leave it in the comment - that 'd be really great. I am amazed how you can use even the tiniest scrap of fabric - maybe that's my inner-scrooge that's talking now, but I hate when something goes to waste, so patchwork seems like a perfect sewing-solution for me. 
 
So yesterday I started cutting fabrics for my ginormous pillow - it's 60cm x 60 cm and I love it already. It is so vivid and colorful, I will be using it all the time.

I used 4 buttons, +/- 2 metres of red ribbon and 4 different fabrics to make the pillow. A regular green cotton, blue fabric in Santa Claus pattern: these two are from a local shop. The other two were bought at Craftoholic Mom some time ago: 1 FQ of O' Tinsel Tree from Robert Kaufman and 1 FQ of Season's Greetings from Fabri-Quilt. The back of the pillow is slightly different than usually - these are two parts with ribbons, so the back is more decorative. I kinda like it, as it is a good solution, if you don't have enough fabric in 1 print, you can just sew some scraps you have in your stash.

And just to close this post and let you know - I've been thinking of making a tutorial for something, so if you are willing to make a similar pillow, just let me know in the comments - I will gladly prepare a step by step tutorial, if you want :)


I'd better return to this season's pile of books I prepared!

067. Wygrałam! / I won!

Kocham gratisy. Chyba każdy uwielbia dostawać coś za darmo :D Taka już nasz natura! Jakże się ucieszyłam, kiedy zobaczyłam post na Złotym Kroju, w którym Ula wylosowała mnie na szczęśliwą posiadaczkę zestawu kosmetyków! 


Paczka dotarła po 3 dniach! Zwlekałam z umieszczeniem tego posta, bo chciałam przygotować mu odpowiednią oprawę graficzną, hehe. A najlepsza oprawa to oczywiście w towarzystwie czegoś uszytego przez Tutinellę :) Przecież nie mogę odbiegać nadto od tematyki bloga!


Zrobiłam mega dużą kosmetyczkę wykorzystując tłustą ćwiartkę materiału Kokka Echino, którą kupiłam jeszcze w kwietniu. Wszystkie kosmetyki od Uli zmieściły się w kosmetyczce! Bardzo podoba mi się ten ptaszkowo-kwiatowy materiał i żałuję, że nie kupiłam większego kawałka :/ 


Zmykam teraz do szycia mojej wielkiej poduchy, którą zaczęłam szyć wczoraj i planuje pokazać w następnym poście :)

ENGLISH:

Oh I'm a sucker for freebies! I bet all of you love getting them! So, I was jumping from joy when I saw on Ula's blog, Złoty Krój, that I won a set of cosmetics in her giveaway! 


I was kinda hesitating with posting this info here, or rather postponing it, as I needed a good pictures and a shot of cosmetics in a box just wouldn't be enough, would it? So I made a big, roomy cosmetic bag of Kokka Echino FQ I bought this April. And I already regret not buying more of the fabric, as this pattern is truly adorable! Maybe next time :)


And now I am off to sewing a big pillow I'm gonna show in the next post! Lovely Sunday to everyone!


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...