Showing posts with label toys. Show all posts
Showing posts with label toys. Show all posts

05/04/2012

111. Królikowo cz. II / Bunnyville pt II

Obiecałam wczoraj na Facebook, to i prezentuję :) Królik w worku! Albo Króliczyca, zależy od inwencji! Najpierw Zwierzę w Negliżu:


Stopy ma zabójcze! Materiał użyty na zwierzaczka to taka grubsza wełna, jakiej używa się na płaszcze. Zwykła bawełna niezbyt się nadawała, a dzięki 'płaszczówce' jest milusi i akuratny do przytulania! Nosek zrobiłam z amarantowej muliny a oczy namalowałam pisakiem do tkanin. Szablon na królika możecie znaleźć w książce "Crafting Tilda's Friends". 


Później doszyłam jabłkową sukienkę i prezent był prawie gotowy. Z resztek jabłkowego materiału i morskiej zieleni uszyłam elegancki worek i tak przygotowany zwierzak czeka na Julkę :)

I promised yesterday on my Facebook to share with you the 2nd part of handmade Easter gifts, and I am keeping my promise! Here's Mr or Mrs Bunny. I adore his/hers feet, just look at them and you'll instantly make an 'awwww' sound :) 


I used non worsted wool to make the bunny, as I though that regular cotton won't work. Now, the toy is soft and ready to be cuddled. You can find instructions for this little fella in 'Crafting Tilda's Friends' book. 


I also made an apple-themed dress and a matching drawstring bag and that's it. How do you like it?

13/12/2011

71. Ślimakowo / Dotted Snail City

Czyli pokazuję kolejną część prezentów świątecznych. Tadam tadam, przed wami Tildowa Rodzina Ślimaków ze Ślimakowa Dolnego. Tata Jeremiasz (granatowa muszla), Mama Brygida (biała muszla) i córeczka Anastazja.


Najstarsza z najmłodszych w naszej familii kocha ślimaki. I w całej mojej tolerancji, nie rozumiem jak można zauroczyć się obślizgłymi ogiglami? Przecież każdy wie, że najsłodsze zwierzęta to żyrafy, surykatki, małpy i inne futrzane i kudłate piękności! O kotach nie wspominam, bo to oczywiste :) No ale dziecko kocha ślimaki, ciotka ulega i szyje. A potem dziecko się cieszy. Przynajmniej taki mam plan :)

 


Przypominam też, że ciągle można stanąć w kolejce po zestaw tkanin. Zapraszam na moje drugie Candy

ENGLISH:

So, I hereby present the next batch of Christmas presents. <Drumroll> It's the Snails family from the Dotted Snail City! Dad Jeremiah (blue shell), Mom Bridget (white shell) and daughter Anastacia (pink shell).


The oldest one from the young ones in our family simply adores snails. And despite my good intentions, I do not get it! How can someone like sticky, slimy creatures? Everybody knows that the best animals ever are the furry ones! Like meerkats or monkeys, not to mention cats! But whatever. The kind just loves them, I love my niece, so I just made three funky snails and that's how it should be :)


Don't forget to enter my Giveaway! You still have 2 days.

11/12/2011

069. Świąteczna Gorączka / Christmas Fever

W tym roku nie spędzam czasu na szukaniu prezentów 'na mieście'. Już dwa miesiące temu postanowiłam sobie, że jak najwięcej prezentów postaram się zrobić sama. Siedzę więc ostatnio długimi godzinami w pokoju i produkuje! A co! Przez ten mijający weekend udało mi się skończyć prezenty dla dwóch osób i dokończyć zamówienia dla kolejnych trzech, więc było produktywnie!


Dziś pokażę wam jednak tylko jeden prezent, dla najmłodszej panny w naszej rodzinie, klocki z materiału wg przepisu z bloga Sew Like My Mom. Czyli znów pokazuję, co ciotka uszyła Julce :) 


Klocki są uszyte z polaru i tkaniny minky, wypełnione wkładem poduszkowym. Każdy blok składa się z 6 kawałków materiału o rozmiarze 5 cali na 5 cali.

ENGLISH:

This year I promised myself to make as many Christmas gift as possible on my sewing machine. And I think I'll manage to do so, because over the past two days I've been overproductive! :) Hear me oh hear me, Julia (aka Julka - it's a Polish diminutive), the youngest one in our family will get a set of baby blocks from her auntie :) 

  
(yep, I know I messed up the sequence of letters on this picture, but figured it out too late)

To make them, I used a tutorial from one of my favorite blogs: Sew Like My Mom. Each block is made of six 5''x5'' fleece & minky scraps.

30/11/2011

066. Klementyna & Baltazar

Prezentuję pierwszy rzut zamówień świątecznych - coś dla najmłodszych, czyli maskotki ze świata Tildy. 


Żyrafa (ok 60 cm wysoka) Klementyna dostała imię zanim jeszcze się urodziła :) Słoń Baltazar (50 cm), 5 minut temu. Obydwa stwory są w wersji dużej, według wzoru z książki Tilda's Studio. Jest to jeden z moich lepszych dotychczasowych zakupów craftowo-książkowych i polecam zakup bez wahania! 



Klementyna i Baltazar jutro powędrują w wielką torbę, przejadą kilka przystanków i opuszczą mój dom - oby dzieci, do których trafią dobrze o nie dbały!

ENGLISH:

That's the 1st batch of Christmas orders - Tilda's giraffe and an elephant, named Klementyna & Baltazar. Klementyna is 10 cm taller than her friend, Baltazar who is 'only' 50 cm tall. 


They are soft and in dungarees - so sweet, even an adult won't pass by without noticing them ;) So I hope they will find a new home soon.



I made these toys using large giraffe and large elephant patterns from Tilda's Studio book - highly recommended! It's full of craft and decorating ideas. And it's one of the best books I've bought on Amazon ever.

16/10/2011

057. Żyrafy wchodzą do szafy / Giraffe in the house!

A pawiany wchodzą na ściany :) Po dłuuugiej przerwie, w końcu mogę was uraczyć nowym postem z maskotkową żyrafą od Tildy. Był już słonik Tomciuś, który był strzałem w 10tkę - solenizantka, po odebraniu prezentu chodziła z nim cały dzień pod pachą! Odbieram to jako mój mały ciociny sukces ;)


Żyrafka ma na imię Zosia i już niedługo pójdzie dalej w świat. W tym tygodniu zostałam po raz 3ci ciotką, więc muszę przyspieszyć z szyciem rzeczy dla maluchów :) Zośka jak na żyrafę nie jest duża, bo ma 55cm wzrostu. Dziś kot Gizmo odmówił współpracy przy robieniu zdjęć, więc musiałam użyć książki (rozmiar A4) do pokazania skali.


Jeśli kupujecie jakieś specjalne wypełniacze do maskotek za grubą kasę, lepiej z nich zrezygnujcie na rzecz poduszek z Ikea za niecałe 3 zł. Kupiłam 5 sztuk i póki co wykorzystałam jedną a wypchałam nią Zośkę, dwa króliki z poprzedniego posta i poduszkę do szpileczek. I nie, Ikea nie płaci mi w towarze za reklamę, ale jestem pozytywnie nastawiona do współpracy hue hue. 


Chciałam też bardzo bardzo mocno podziękować za zainteresowanie Candy - wyniki już za kilka dni. Nie zostawiam komentarzy pod tamtym postem, żeby nie zaburzać wyników i statystyk, ale czytam każdy komentarz i odwiedzam wasze blogi. Teraz wracam do pracy nad torbą i dwoma świątecznymi poduszkami do maminego salonu. Adios! 

ENGLISH:

So here I am, afer a longish break, showing off my recent project. Oh I do <3 giraffes. I just had to make this Tilda animal when I saw it in a book. My first Tilda craft was a large elephant, named Tommy and he was a huge hit! My niece just loved him and still does so I decided to give the other animal a go.


Giraffe's name is Sophie and she'll be heading to her new home in a few days - this week I became an aunt for the third time, so I'd better speed up with sewing baby toys and stuff :) Sophie isn't tall as for a giraffe, cause she's 55cm. My beloved cat Gizmo didn't want to cooperate in the photoshoot today, so I had to use Tilda's book (10.8 x 8.3 x inches)
to give you an idea of how large the toy is. 


Btw, if you're using pricy toy stuffing, just switch to Irma pillows from Ikea - they are the best. And no, Ikea isn't paying me for advertisments, but I'd surely say yes ;)

So I'm off to sewing a bag and two Christmas patchwork-like pillows for my mom's living room! Adios!

02/10/2011

056. Crash Test Bunnies

Królik po prawej, Zenon, dużo przeszedł w zeszły piątek. Spędził go w mojej pracy i poddawany był wykręcaniu kończyn, sprawdzaniu elastyczności uszu i generalnej gibkości :) Test zdał, więc mam nadzieję, że przejdzie pomyślnie podobne tortury, tyle że z rąk dzieci do lat 4 :) 

Co mi się w tych królikach podoba to to, że za wyjątkiem wypchania z Ikeowskich poduszek (wkład za 3 zł) wszystkie materiały to recycling! Pocięłam starą spódnicę i sukienkę i oto Szanowna Publiczności stajemy przed maskotkami, które zostaną rozdystrybuowane maluchom w rodzinie.


Jeśli ktoś nie ma pomysłu na prezent, może będzie chciał uszyć takiego samego zwierzaka - jeśli tak, zapraszam po instrukcje tutaj. I nie zapomnijcie zapisać się na jesienno-zimową rozdawajkę na moim blogu!

ENGLISH:


The bunny on the right, Zenon, has been through a lot last week. He spent whole Friday at my work; his ears were stretched, limbs pulled in each and every direction and his flexibility was tested in many unsuitable ways (forgive me Zenon, for I've sinned). 


This makes me think, even a 4-year-old won't be able to break him :) What I like about these bunnies is that apart from Ikea inlets I used as stuffing (1 USD for one inlet - that's enough for approximately 8 bunnies) I used recyced fabrics to make their bodies and inner-ears. Eco-friendly toys, that's what they are! If you'd like to make a similar bunny, just check the instructions here


Oh and don't forget to sing up for a giveaway on my blog :)

05/09/2011

049. Tildowy Słonik i poducha / Tilda Elephant and a pillow

Ogarniona szałem kupowania książek o szyciu, dorobiłam się ostatnio 'Tilda's Studio'. Wczoraj wieczorem, po odpracowaniu pańszczyzny na maszynie, czyli po uszyciu kilku zaległych rzeczy, chwyciłam za książkę i wzięłam się za nowy projekt, żeby trochę odświeżyć umysł :) Wybór padł na przeuroczego słonika w ogrodniczkach, który prawie od razu podbił moje serce - mówię prawie, bo rozpatrywałam jeszcze uszycie żyrafy! 

Nigdy jeszcze nie robiłam niczego z serii Tilda, więc trochę się piekliłam przy instrukcjach, które momentami są bardzo pobieżne a szkice instruktażowe niewiele mi mówiły. Na szczęście, metodą prób i błędów doszłam do tego co i jak trzeba przyszyć. Stwierdziłam, że słonik to za mało na prezent urodzinowy, więc zrobiłam jeszcze do kompletu poduchę - wielkość 40 cm x 40 cm. 

 

No i już wiem, że koniecznie muszę kupić flamastry do tkanin, żeby rysować chociażby oczy zwierzakom - tak, planuje zrobić całe zoo! Słoniak nie jest idealny, ma 'jedno uszko bardziej', ale myślę, że zwierzaki z niedociągnięciami, są najbardziej urocze :) Jak wam się podoba?

ENGLISH:
Recently I've been pretty crazy about buying new books on sewing 'n stuff. Travelling and long journeys were good for my reading backlog :) So when I put my hands on 'Tilda's Studio', I just couldn't resist. And when I finished sewing the bags that were ordered by my colleagues, I really was in a desparate need of a breath of fresh air! Sewing-wise, of course. So I've just browsed the book and decided to make an elephant - though I admit that the giraffe pattern was also super cute.
 
It was my first project made from Tilda series, so there were moments were I swore a lot, as I didn't get all of the instructions. I admit that I was fighting with one part for 30 minutes, but it turned out just OK. But when I finished the elephant, I though I'll have to make something more - I'll be giving these to my niece for her birthday after all. So I've made a simple pillow (40cmx40cm), from the same fabrics as the elephant's dungarees. I think the set looks pretty cool, though it's not perfect, one ear is lower that the other, but who cares, animals are cute, no matter what flaws they might have :) How do you like this little fella?

25/07/2011

035. Sowia Poducha i Kot / The Owl Pillow and my Cat


Czasem doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że mój kot może mnie nienawidzić :) Ale akurat przeżywał jeden z dłuższych momentów rozkoszowania się nicnierobieniem, więc postanowiłam to wykorzystać i strzeliłam mu fotkę z nowym stworkiem, który jeszcze przebywa pod moją opieką. Tak, mina mówi: 'znowu ty?' ale obiecuje, że nie działa mu się żadna krzywda.


Poducho-przytulankę jakiś czas temu zauważyłam na blogu Malachitowa Łąka i przypomniałam sobie, że wzór mam przecież zapisany na dysku od dłuższego czasu. Zmobilizowałam się, kupiłam polar i uszyłam puchacza wg wskazówek autorki bloga Make it and Love It, dostępnych tutaj. Jak na pierwszą próbę szycia z polaru, nie jest najgorzej. Stópki sowy uważam za najbardziej urocze i mam nadzieje, że Młoda Dama, która wkrótce dostanie przytulaska, będzie go lubiła :)

ENGLISH:


Sometimes I know that my cat has real good reasons to hate me :) But as he was enjoying one of many 'napping-and-doing-nothing-moments', I decided to use him as a model and I took this hilarious picture. This little fleece-owl is still at my home, but soon she'll go to my brother's daughter. I hope K. will like her and squeeze this little fella all the time :)

Some time ago, I noticed a similar pillow on Malachitowa Laka blog and it hit me that I had this pattern on my hdd. So I pulled myself together, bought fleece and made the owl as per Ashley from Make It and Love It blog instructions, available here. As it was my first attempt to work with fleece, I think it's not that bad. Oh, and i just adore owl's feet - they are the sweetest thing I've ever made!



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...