30/04/2011

009. Tytka na szoping, a jakże! (aka the bucket bag)

Jakąś godzinę temu wyszła spod igły i została obfotografowana - pisać nie ma co, więc niech fotki same przemówią. Pierwszy raz sięgnełam po ten wzór i od razu mówię, że jest super. Wystarczy go powiększyć o jakieś 2 cm i torba byłaby nawet idealna na uczelnię albo zakupy.


Zwykle torby wżynają mi się w ramię, jak tylko włożę w nie coś cięższego. Dlatego, fajnie że akuratnie ta ma szerokie ramiączko - dla wzmocnienia przeszyłam je 5 razy na całej długości. Wybrałam nić w kolorze bordo, chciałam dodać coś pod kolor grzybków z części na kieszonce i myślę, że wyszło całkiem nieźle.


Materiał główny kupiłam jakiś czas temu w Ikea, ma fajny kobaltowy kolor i będzie idealny na wiosenne dni!

ENGLISH:

So I've finished this bag almost 5 minutes ago :) I really like it, because it's roomy and the color of the fabric (bought in Ikea) is fresh and vivid - perfect for Spring and Summer days! Plus, I think the ribbon added a sort of girly touch to the bag - not to mention lovely piglets with twisted tails :)

I topstitched the handle five times - it's really unbreakable right now and I like it A LOT - most of bags just keep on biting my arms the moment I put something heavy in it - and believe me, I carry around a lot of things! True story. I also decided to go with the purple thread as I wanted something to go with the color or mushrooms on Kokka fabric - I'm pretty pleased with the final look!

26/04/2011

008. Chcesz opowiem Ci bajeczkę czyli Funky Fabrics

Ostatnimi czasy, nic nie poprawia mi humoru tak bardzo jak ładne materiały. Tkanina, którą kupiłam 2 tygodnie temu, w świnki i grzybki, jest idealna do małych torebek, kosmetyczek ale chyba lepiej ją wykorzystywać do wszywanych wstawek, które ja nazywam 'telewizorkami'. A to głównie ze względu na to, że wzór jest malutki i taki mały świniaczek-słodziaczek ma jakieś 5mm. I zakręcony ogonek!



Jak widać, zwierzaki pasą się na białym tle i już zostały włączone do mojego kolejnego projektu. Na dniach będę robić torbę na ramię z niebieskiego materiału, świniaki będą robiły za ozdobny kawałek górnej części zewnętrznej kieszonki. Wnętrze natomiast będzie z materiału w biało-pomarańczowe pasy. Kupiłam tylko 50 cm tego materiału (szerokość 110 cm) i chyba nie muszę pisać, że jest to 100% bawełna, oczywiście Kokka! Materiały na torbę mam już wykrojone i czekają na biurku na zszycie. Trudno mi ostatnio znaleźć trochę czasu po pracy, nawet na posprzątanie mieszkania, nie wspominając o szyciu.

Od kilku dni łamię sobie głowę nad użyciem materiału z Czerwonym Kapturkiem. Problem z tym wzorem jest taki, że nie jest on regularny i czasem Kapturek i Wilk odwróceni są do góry nogami:



Dodatkowo, wzór jest dość gęsto rozsiany i nadaje się raczej do wstawek czy mniejszych projektów. Wykorzystanie go na torby, mogłoby stworzyć efekt zapaćkania i chaotycznych mazów :] Jeśli macie jakieś pomysły/sugestie, chętnie ich wysłucham. No i dodatkowo uwielbiam niemiecką nazwę tej tkaniny "Russisches Rotkäppchen" - jakoś tak mnie rozczula, hehe. Parametry tkaniny takie jak dla świniaczków, więc 100% bawełna, szerokość 110 cm, można prać w 30%. Stawiałabym jednak na pranie ręczne.


ENGLISH:

Lately, I've been feeling like there's nothing better than a cute fabric! I think that the one in little piggies and mushrooms is perfect for small bags, pouches but definitely a great element as an inset (I call it' a tv screen')! And you surely ask why the print is not good for big bags etc :) Well, because the print is really tiny and piggies are of the size of 5mm I guess. And they have twisted tails! Beyond cuteness, really :) These fellas are on white background, the fabric is 100% (strong) cotton and I've bought +/- 50x110 cm. And the obvious thingy is that it's Kokka!

I will use this one in a new bag/tote that I make (blue fabric + piggies + white and orange stripes as lining). The pieces have been already cut - I just struggle to find some time after my regular working hours to enjoy some sewing. And it's awful this week, cause I am at home between 6 PM and 7 PM and barely find some time to clean my apartment.

I've been also racking my brains for many days with the idea of how to use the fabric with Red Riding Hood. The problem with this print is that it isn't, let's say, a regular one - the figures are sometimes turned right sides up etc. Plus, because of the density of the print, I don't think it's good for big projects as the final product can be too messy, if you know what I mean. So any suggestion as to how and for what use the fabric are more than welcome! Oh, and btw - I just love the German name of the fabric: "Russisches Rotkäppchen". It makes me somehow sentimental, hahaha. The details of the fabric are the same as for the one with piggies, 110 cm wide, 100% cotton, Kokka. As far as the cleaning is concerned, 30° fine wash is ok. Both for Rotkäppchen and for Pigs.

007. Szyć szyć, kombinować i dobrze odmierzać!

Czyli "Pleated Pouches". Tutorial na te torebeczki jest w trzech wersjach. Uważam, że jak na 1 raz w tym rozmiarze nie wyszedł najgorzej, ale już widzę, gdzie powinnam bardziej uważać przy zszywaniu. Mierzyć dwa razy, kroić raz... Bo później wychodzą baboki i fafoły, o! Nie byłam pewna jaki rzep dobrać: jednokolorowy czy dwukolorowy. W końcu wybrałam jednak biały i czarny, bo granatowego nie posiadam akuratnie na stanie.



ENGLISH

So I gave it a go and tried 'large' version of "Pleated Pouches". Now I see what I've done wrong and will not make the same mistakes again :) One should always measure twice, but cut only once :) Otherwise, you've got to deal with messed up opening. I wasn't also sure if I should stick to one-colored velcro, but in the end I picked the black one and the white one, cause I didn't have anything in dark blue or indigo. Still, looking at the pictures, I don't they are THAT bad, but it was worth a try :)

19/04/2011

006. Rogacze, Jabcoki, Żabiszony i Babuchy

Kokka - słowo klucz! Jestem zakochana w ich wzorach! No i A., która prosiła o coś z jeleniami czy innymi leśnymi zwierzakami, myśli podobnie o tej tkaninie, którą dzisiaj sama zmacała. Pewnie wysmyczę z tego jakąś kosmetyczkę albo torbę listonoszke. Oprócz rogaczy, proszę drogiej wycieczki, możemy tu podziwiać okazy takie jak borsuk, zając czy inny hazaj, sowy i grzybki. Prac w 30 stopniach, 55% len, 45% bawełna, szerokość 110 cm. Podziwiamy poniżej: --->>>



A jabole są 100% bawełną, reszta parametrów taka sama jak powyżej. Super na mocne torby zakupowe. Planuje użyć ten wzór na uszycie"Lots of Pockets".



Żabole z kolei są moją wielką miłością! A jak oprzeć się takim, które są 100% bawełniane i mają nawet małe złote korony? Żabki są cudne i myślę, że uszyje sobie z nich coś dla siebie, nie na sprzedaż!



Baby Matrioszki (85% bawełna, 15% len) wpadły w oko kolejnej osobie i czuje, że niedługo pokaże jakiś wytwór z tego właśnie kawałka:



Już się nie mogę doczekać kiedy nożyczki pójdą w ruch, ale to nastąpi chyba dopiero po świętach. A na koniec ciekawy budynek w Berlinie:

18/04/2011

005. Melody Miller dla Kokka - HEADS UP & HAPPY KITCHEN

Jestem straszna jeśli chodzi o rzeczy retro, wiec o zakupie tego pierwszego materiału myślałam już od dluższego czasu.



Szczegolnie, kiedy zobaczylam go na torbie uszytej przez Nikki PATRZ TUTAJ.

Jak widac nawet kawalek o wysokosci jakichs 8 cm moze zamienic zwykla torbe w super czadowy dodatek, ktorego kazdy bedzie zazdroscil :) Taki jak to sie mowi 'w pytkę'. Wzor jest na zoltym tle, sklad to w 55% len i w 45% bawełna, tkanina jest szeroka na 110 cm i mozna ja prac w 30 stopniach. Szkoda mi go bedzie na poduszke, ale mysle ze predzej czy pozniej przyjdzie jakies zamowienie na torebeczke albo inny dodatek.

Druga tkanina Melody dla Kokka to 'Wesola Kuchnia' w stonowanych barwach. Dane techniczne takie jak wyzej. Macie jakis pomysl na co mozna wykorzystac taki material?

004. Tkaninowo tkanniczo tkacko i Berliniacko

Od soboty jestem o niebo szczesliwsza i o wiele Euro lzejsza w portfelu. Ze wzgledu na zwiedzanie, spacery, pyszne jedzonko i zakupy! Oczywiscie w wyczesanym towarzystwie :D

W Berlinie bylam tak na serio dopiero po raz drugi - na serio czyli dluzej niz 24h i z okazja na zwiedzanie. Podstawowy program turystyczny obskoczylam poprzednim razem, wiec w sobote i niedziele zdecydowalismy sie na Tempelhof i Spandau. Pogoda sprzyjala pstrykaniu fociszcz, nie tylko widokom, ale tez osobliwym ludziom - tych jednak nie umieszcze online :D





Lotnisko Tempelhof zamknieto w 2008 roku i teraz sluzy mieszkancom Berlina jako park czy miejsce uprawiania 'sportow dalekobieznych' - rolki, longboard, deskorolka, rowery... Na pasie nadal sa znaki jakie widzi sie na kazdym normalnym lotnisku. Port nadal sprawia fajne wrazenie a na pewno jest to cos, czego u nas w Polsce raczej sie nie znajdzie. Bylo tez kilku smialkow, ktorzy probowali wzbic sie w przestworza na paralotniach.




Twierdza Spandau natomiast to fajne miejsce na spacer z daleka od miasta - no i miejsce koncertow! Do dzis nie moge sobie wybaczyc, ze nie pojechalam tam zeszlej wiosny na Queens of the Stone Age...



Na prawo od wyjscia z cytadeli mozna popatrzec na sluze, ale wdzieczniejszym obiektem bylo to kolo ratunkowe:



Ale tak na serio najwazniejsza sprawa byly zakupy nowych tkanin, niektore pod zamowienie, niektore bo mi wpadly w oko i nie moglam wyjsc bez nich! Oczywiscie po 5 razy podchodzilam do rolek z japonskimi materialami. Teraz, majac w domu takie pieknosci, podbije swiat dodatkow i recznie szytych toreb, torebeczek i innych dyrdymalkow ;) Bede obejmowac rzady nad swiatem jak Pinky i Mozg! Albo chociaz jak profesor Nimnul! Mwahahahahaha! (to byl zlowieszczy smiech zapowiadajacy armagedon).


U Frau Tulpe, o ktorej wspominalam juz wczesniej (nie, nie placa mi za reklame, a szkoda) mozna kupic tkaniny z belek ale babeczki maja tez w ofercie materialy w formacie fat quarters (cena 4 Euro). Tluste cwiartki porozkladane sa w koszyczkach i mozna juz podobierac co nam wpadnie w oko. Wiadomo, ze nie wytna na prosbe kawalka ze srodka belki. Ale mozna kupic nawet 20 cm materialu i nikt nie spojrzy z 'WTF' w oczach - za cene 18 Euro za metr, chyba wiedza ze czasem i 20 cm starczy na jakis fajny wytwor i sa tolerancyjni wzgledem zachcianek klientow. O ile pamietam mieli jeszcze w sprzedazy kawalki po 20 pare cm, kilka kawalkow - moze 6-8, cena 10 Euro. Fajne jesli ktos bawi sie w patchworki; ja JESZCZE nie.


Panie prowadza tez w sklepiku kursy szycia dla spragnionych nauki. No i sprzedaja kosmetyczki, torby, poszewki na poduchy itp. Jesli o mnie chodzi, ceny za gotowe produkty sa zaporowe, ale pewnie mysle tak, bo sama moge sobie uszyc kosmetyczke :] Ruch mieli w sklepie niesamowity. Moze dlatego ze bylo po 12.00 i w sobote, ale nie daje glowy - musze zaczac tam czesciej bywac ;) Jesli ktos tam nie byl a bedzie mial okazje, zdecydowanie polecam: Veteranenstraße 19. Przygotujcie sie tylko na wylozenie znacznej gotowki bo nie da sie wyjsc z jedna rzecza. Od teraz powinnam chyba wysylac tam mojego faceta, bo trudno mi sie oprzec w takich miejscach przed wydawaniem kasy... Biedna ja i teraz - biedny on :D

Kupilam chyba 12 roznych tkanin, o ktorych chcialabym opowiedziec, ale sa tak cudne ze kazda zasluguje na osobny post! Wiec teraz na zakonczenie dam tylko przedsmak tego co bede opisywac na dniach na tym blogu:

01.

02.

03.

12/04/2011

003. Nowe twory (New stuff)

Po 10tym, jak to po 10tym - nie mogłam się powstrzymać i zajrzałam na ebay... Bije się w klatę i klęcze na grochu - ale jak tu się powstrzymać, kiedy ostatnio mam jazdę absolutną na puncie nowych torebek! Póki co potrzymam troszkę wszystkich w niepewności, ale ja tylko paczka dojdzie pokaże nowy zakup na fotach.

Odnośnie nowych torebek: dwie dziewczyny są od wczoraj troszkę bardziej szczęśliwe ponieważ zostały posiadaczkami tych tworów:



A w moje łapy trafiły też nowe wzory Keyka Lou! Na moim Flickr jest już próbka pierwszej kosmetyczko-torebuni.

inset zip clutch (front)

Maszyna czeka jeszcze na torbę listonoszkę, torbę zakupową z dużą ilością kieszonek i jeszcze inna hybrydę. Mam nadzieję, że do końca miesiąca uszyje kolejne sztuki.

A w sobotę wielkie zakupy materiałowe! Żadne tulipany nie będą mi straszne, shopping madness!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...