20/09/2012

162. Uwaga, Korek w Mieście! / Warning, Traffic Jam!

Ten post miał być super biper, obfitujący w zdjęcia i wzbudzający ogólny zachwyt feerią kolorów :) Rzeczywistość i codzienne obowiązki jednak szybko zweryfikowały moje plany i czas, który mogłam poświęcić na bloga i życie prywatne - w tym tygodniu wracałam z pracy wypompowana, bez fajnego światła dziennego na lepsze fotki. No ale pooglądacie sobie quilt chłopięcy, który wyczarowałam z tych tkanin


This entry was supposed to be bursting with vivid colors of tons of pictures. But when reality lurks its ugly head, one has to quickly verify any plans that we could have. In my case, it was simply coming back to the office - this week was quite hectic, and I returned too late for a good daylight to take cool pictures. Having said this, you will watch the quilt I made out of these fabrics.

Wielkość to +/- 85x160 cm. I uwaga Kochani, to pierwszy quilt, który potraktowałam metodą free motion quilting. Kosztowało mnie to dużo cierpliwości, przeklinałam rwące się nici (od dziś inwestuje więcej funduszy w nici do pikowania), masowałam drętwiejące dłonie, męczyłam się z przerzucaniem quiltu i ogarnięciem tego całego biznesu z pikowaniem :) Ale było warto!

Tył jest cały w czerwonej i niebieskiej kratce vichy, tkaniny w autka to seria 'City Centre' od pana Kaufmana. Zostawiam was z fotkami bo zmykam sobie z blogosfery na weekend. Wracam w Poniedziałkowy wieczór - czeka mnie weekend z przyjaciółką w obcych krajach :) Kierunek: kraj ziemniorów i zieleni :)


The size of this baby is +/- 85x160 cm, and that's my first quilt where I used free motion quilting. It took a lot of patience, I was swearing lousy thread (I take a solemn pledge of investing more into quilting threads from now on), I was really fighting with it at times, but I think it was worth it!

I used red and blue gingham. The main theme of cars and city is 'City Centre' line from Mr Kaufman's house of fabric joy ;) So that's it for this week, as I'm going away for a weekend to visit my friend! Off to the land of potatoes and green landscapes!

17/09/2012

161. Vintage Modern Mini Quilt

W sierpniu jojczałam jaki to mam brzydki kącik do szycia. Że tapeta jest przeobleśna, smutek żałość i generalnie jesienna deprecha. Nic tylko ostrzyć brzytwy :) No ale w końcu udało mi się uszyć mój mini quilt, (w stylu szewron)  który będzie zajmował honorowe miejsce przy półce z tkaninami, rozjaśniając klimat mojego ołtarza szyciowego! Linia 'Vintage Modern' jest najlepsza! Jak już tutaj napomknęłam, kupiłam sobie zestaw tzw mini charm pack, czyli 42 kwadraciki 2.5 calowe. Chciałam najpierw wybadać czy tkaniny w dotyku i szyciu będą takie jak na zdjęciach promocyjnych. No i nie zawiodłam się!


This August I moaned here that my sewing space is ugly. At least I believe it's not the cutest place on earth... And please bear in mind that I am being politically correct right now :) On a really blue day, I look at my hobby place, and feel a sudden urge to sharp my kitchen knives! It needs a lot of work, but our landlord is not really keen on changes, so I just try to swallow my need to alter the place, and wait until we change the apartment. Until that moment however, I have to struggle with decorating it, do the best I can. This is why I finally finished my Vintage Moder mini quilt. Chevron Style! It will hang on my sewing altar now :) You will know from this post that I bought Vintage Modern mini charm pack, which means, I used 38 pieces (there are 42 in this set) to make my mini quilt. I really love these fabrics, and the line is in my top 5 I think.


Oprócz Vintage Modern, użyłam jasnobłękitnego materiału w grochy na tył quiltu, i szarej bawełny na lamówkę. Chyba wyszło dość pozytywnie, co?


Apart from Vintage Modern set, I used baby blue polka dot fabric for backing, and grey cotton to make a bias tape. I think it looks quite decent, don't you think?


16/09/2012

160. Tydzień z Ciotką Joaśką / This Week With Auntie Joanna


Urlop dobiegł końca, jutro wracam do pracy. W tym momencie Drogie Czytelniczki, następuje we mnie głęboki smutek, ból, płacz i kaskada gili z nosa :] Czuję się o tak. Kiedyś ten film śmiertelnie mnie przeraził, ale ta scena nadal jest cholernie zabawna :) Szyciowo, zążyłam nadrobić to i owo, więc pokażę wam przedsmak tego, co będę omawiać na blogu w tym tygodniu :) 


My holidays have come to an end. Today is my last day before coming back to the office. Which of course is a deeply sad moment for myself. At this point, I feel excruciating pain, a river of tears is flowing down my face, and I look like this girl. Well, I'm not but I still think this scene is one of the most hilarious moments of cinematography. So, today's post is a teaser of the things to come this week. Because I'm gonna show you in detail, what exactly is in this pile below:



13/09/2012

159. Poducha Minky / Minky Pillow


Dziś w skrócie telegraficznym. Poducha uszyta dla przedszkolaka w postaci mojej bratanicy :) Chrzest bojowy już został zaliczony, bo dowiedziałam się, że poducha jest namiętnie wykorzystywana podczas leżakowania. Polarkiem minky do góry - no wiadomo :) Na etapie przygotowania są dwie podobne poduchy, które wyślę na akcję organizowaną przez Makolinkę dla hospicjum 'Cordis'. Zachęcam wszystkich do przyłączenia się! Terminy są super, bo mamy praktycznie dwa miesiące!


I made this soft half-minky pillow for my 3 year old niece. The rumour has it the pillow is used in a nursery school. Soft side up of course :) I will be making two similar pillows for 'Cordis' hospice. For more details, please visit Makolina's blog.




09/09/2012

158. Tetris QAL 7



Dzisiaj będę was raczyć przedostatnim postem w tetrisem w roli głównej. Udało mi się zszyć całość przodu, ale nie zdążyłam absolutnie złożyć wszystkiego w całość, przepikować i potraktować potwora z lamówki. Potwora, bo nadal jestem zdziwiona wielkością tej bestii :) No ale nadal mam na to czas, Olka została poinformowana, że quilt będzie prezentem na Gwiazdkę.



The last but one post with tetris in the background! I managed to sew borders to the front, but didn't have time to put batting, back and quilt it, not to mention make a binding :) I still have time to do that, as Olka knows the quilt will be her Christmas gift :) So I still can take some time to consider how to quilt it and what binding to make. 


Poważnie rozważam pikowanie tej cholery w poziomych liniach prostych. Wiem, że może to zająć mnóstwo czasu, ale motam się między upierdliwym szyciem 'po linii' i między 'free motion quilting'. Podejrzewam, że będę niezdecydowana do samego końca. Ach my baby... ;)


I seriously consider quilting this baby in straight lines. But I also think about free motion quilting (loops would look kinda cool, don't you think?). Oh I think it will take forever to make a decision. That's the burden of being a woman :P


04/09/2012

157. Nie Tylko Róż / Not Only in Pink

W sumie dzisiaj dzielę się tylko wiadomościami z frontu - te cuda siedzą właśnie na moim stole i są krojone na części pierwsze. Autka, wieżowce, turkusy. Tym razem wyjątkowo nie poruszam się w dziewczęcych różach! W przyszłym tygodniu mam urlop i będę miała więcej czasu, żeby wygrzebać się z moich zaległości w szyciu. Niedługo tkaniny nabiorą nowej formy. Trzeba też już zacząć myśleć o Świętach. Inaczej za choinkę się nie wyrobie! A wy macie jakieś plany szyciowe?


Just a quick note to let you guys know what I am up to at the moment. These beauties are all lined up on my cutting table. Cars, skyscrapers, all sorts of colors except for pink. How untypical of me :) Soon these fabrics will get a new form :) And I'm finally starting short (1 week) holidays next week. I plan on catching up with some of my forgotten UFOs. And I have to start sewing for Christmas. I thik it's high time! And what about you? Do you have any sewing plans?

02/09/2012

156. Czułe Słówka / Affectionate Names

Zlecenie od koleżanki z pracy zostało skończone dzisiaj! Dwie spersonalizowane poduchy właśnie wyszły spod maszyny :) Rodzice D. będą obchodzić niedługo rocznicę ślubu, więc zostałam poproszona o uszycie pasujących poduszek. Wytyczne były takie, żeby komponowały się z brązami i miały konkretne napisy - najlepiej z tyłu, żeby nie od razu rzucały się w oczy. Są to oczywiście czułe słówka, którymi państwo O. posługują się już od wielu wielu lat :)



A colleague of mine asked me if I could make 2 personalized pillows for her parents' anniversary. They were to look cool with brown, and to have specific texts on them. These are Mr and Mrs O's affectionate names, they've been using for many many years now :) The names were to be stitched on the back of the pillows. I don't stitch at all, so that was the toughest part for me. Still, I somehow managed!


Poducha w gwiazdę jest dla 'Ojca Dyrektora'. The star pillow is for 'Father Director'.




A Drezdenek (drugi w mojej karierze) jest dla 'Mojej Mani'. Na pierwszym zdjęciu chciałam tylko pokazać jak wyglądał jako panel, jeszcze nie przechrzczony na poduchę. 


And the dresden (2nd one in my career) is for 'My Mania'. The picture above shows how it looked as a panel, before I made a pillow out of it.




Poduchy miały być zapinane na rzepy. Używałam głównie czekoladowego materiału Kona. Tnie się to jak masełko, sama przyjemność. Dlaczego do cholery jasnej u nas takich nie ma??

Pillows were to have velcro closing. I mainly used Kona Chocolate, if anyone's interested. This fabric is fabulous. Why oh why we don't have it in Poland? Sigh...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...