Dziś w skrócie telegraficznym. Poducha uszyta dla przedszkolaka w postaci mojej bratanicy :) Chrzest bojowy już został zaliczony, bo dowiedziałam się, że poducha jest namiętnie wykorzystywana podczas leżakowania. Polarkiem minky do góry - no wiadomo :) Na etapie przygotowania są dwie podobne poduchy, które wyślę na akcję organizowaną przez Makolinkę dla hospicjum 'Cordis'. Zachęcam wszystkich do przyłączenia się! Terminy są super, bo mamy praktycznie dwa miesiące!
I made this soft half-minky pillow for my 3 year old niece. The rumour has it the pillow is used in a nursery school. Soft side up of course :) I will be making two similar pillows for 'Cordis' hospice. For more details, please visit Makolina's blog.
oj chcialabym kupic chociaz kawalek minky zeby troszke sie wyprzytulac (haha) ale chwilowo mnie na nie nie stac xD twoja poducha urocza!
ReplyDeletetez biore udzial w akcji dla Cordis.. jeszcze nie mam pomyslu ale pewnie zrobie jakies pluszowe poduchy zwierzakowe czy cos :D
O raju, Tutinko, ale mi pojechałaś z komentarzem...:-)))
ReplyDeleteA ja jak zobaczyłam tą poduszkę- szkoda,że nie widzisz lampek w moich oczach na widok tych biedronek minkowych:-))
Szlachetny cel-brawo!
pozdrówka!!
poducha fajna! i mięciusia jak kaczuszka, więc bankowo się spodoba dzieciakom. Ja tez się zastanawiam nad uszyciem czegoś dla nich. Ale paczłorki odpadają, bo paczłorki to raczej nudna dla takich maluchów...chyba muszę poćwiczyć z jakimiś pluszakami:D
ReplyDeleteŚliczne poduchy!! Biedroneczki są cudne i takie milusie:)
ReplyDelete