30/03/2015

230. Nowe Szmatki / New Fabrics

Nigdy nie lubiłam spędzać czasu na zakupach. Ludzie w sklepach mnie denerwują, wiecznie się pchają i majtają siatami po nogach. Z 30 na karku, bardziej doceniam domowe zacisze niż ścisk w źle wentylowanych sklepach, gdzie czuć woń wełnianej, zmokniętej skarpety. Dlatego na zakupy chodzę uzbrojona w słuchawki i społeczeństwu mówię nie! Czasami jednak zdarzy mi się odstępstwo od normy - z reguły kiedy kupuję nowe tkaniny! Większość z tych cudeniek kupiłam online, ale kilka wyłapałam w lokalnych sklepach. Stwierdziłam, że koniecznie muszę się nimi z wami podzielić!


Ten stosik przyszedł pocztą. Skusiłam się na Tulę Pink, RJR Fabrics, Timeless Treasures, Windham Fabrics.

21/03/2015

229. Paper Piecing - Espresso Mug

(English version starts in the middle of the post)

Już dawno nie robiłam żadnych bloków metodą PP. Zapomniałam jak można się przy tym relaksować i irytować w tym samym czasie :) A przypomniałam sobie o tym robiąc przegląd książek o tematyce szyciowej, które można by kupić - wpadł mi w oko egzemplarz o blokach PP właśnie - The Paper-Pieced Home. Książka napisana została przez autorkę bloga SewTakeAHike. Oryginalna cena troszkę mnie odstraszała, ale udało mi się odkryć egzemplarz za około 50% ceny - kocham to! 


Książka przyszła w tym tygodniu, i już była w użytku!

16/03/2015

228. Zakładki / Pleats

(English version starts in the middle of the post)

Dziś będzie krótko i na temat! Już dwa lata z kawałkiem mieszkam w Belfaście. Jednym z pierwszych odwiedzonych sklepów był oczywiście ten z tkaninami - niestety/stety musiałam tylko przejść na drugą stronę ulicy i już mogłam tracić pieniądze na materiały!


09/03/2015

227. Resztki / Scraps

(English version starts in the middle of the post)

Pięć lat temu (!) kupiłam całą siatkę tkanin w Berlinie. Nadal mam wiele z nich, ale kilka wzorów miałam w bardzo małych kawałkach. Postanowiłam, że nadszedł czas na ogarnięcie się i wykorzystanie tych kawalindków na jakieś sensowne uszytki. Dlatego przygotowałam dwie kosmetyczki, uszyte wg pomysłu z książki 'Patchwork Please'


Pominęłam jednak jeden krok - użycie patchworku na panelach głównych. Nie chciałam po prostu ciąć tkanin na kawałki, które kompletnie nie oddawałyby całego uroku tych zwierząt i retro babek! 


Pierwsza kosmetyczka z patchworkiem była pokazana w tym poście. W środku tych nowych użyłam tkanin w kropeczki - czerwonej dla retro kobit i fiołkowej dla zwierząt. 



Ostatnio pokazuję mniejsze projekty, ale jest ku temu bardzo sensowna przyczyna - systematycznie odgruzowuje swój regał z tkaninami, więc staram się ograniczać cięcie tkanin, które mam w kawałkach od pół metra +. Jak tylko z tym skończę, mam dwa zamówienia na torby, i po nich zamierzam skończyć patchwork, który zaczęłam szyć jeszcze w Polsce! Tak, leży to od przeszło dwóch lat, przejechało setki kilometrów i tylko zabiera miejsce, więc muszę się ogarnąć!

Five years ago (that is not a joke) I bough a bag full of fabrics in Berlin. I cannot even start to explain how difficult it was to use any of these in my projects - it was my first purchase of nice/designer fabrics, and they were extremely expensive - if you think about Polish wages. But I've been using them occasionally over these last few years. Some of them are now a distant memory, or I am just left with scraps. This is why I decided to use two prints recently to make two box pouches. I used instructions from 'Patchwork Please' book, but because I wanted to keep prints in their full glory, so I did not cut them into HST, as I did here. I used polka dot fabrics for lining. 


The reason why I am showing quite small projects now is that I am trying to get rid of all random pieces of fabric and scraps - I am trying to keep all fabrics that I have in 0.5m + length, and not to cut them. As soon as I am done with that, I will have more space for new prints :) Which unfortunately (or fortunately) means there will be still a couple of smaller projects in new posts - but it is all planned, and I am just trying to follow my New Year plan to be better organised!



03/03/2015

226. Torebeczka w Pepitkę / Houndstooth Clutch

(English version starts in the middle of the post)

Dwa lata temu (!) zrobiłam pierwsze podejście do wzoru 'High Tea' ze sklepu Charlie's Aunt. W poprzedni weekend postanowiłam się z nim przeprosić, tym razem wykorzystując klasyczną tkaninę w pepitkę. Tkanina jest wełniana, gruba i nigdy nie miałam na nią pomysłu. Stwierdziłam jednak, że akuratnie nadaje się na torebeczkę.



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...