Dzisiejszy dzień zaczął się dla mnie idealnie! Wygrałam upragniony bon na tkaniny w
Szmatka Łatka. Podejrzewam, że konkurencja została uśpiona wakacjami i zatraciła się w słońcu - chociaż nie, wróć - ostatnio ciągle pada... Efekt jednak jest taki, że będę teraz się męczyć z wyborem nowych tkanin. Takie zmartwienia to ja mogę mieć! Dziękuje jeszcze raz za bon. Będę teraz się zgłaszać do wszystkich konkursów organizowanych na blogach hehe. I dziękuje
Kate za spodnie, które posłużyły za wnętrze torebki :)
Wczoraj natomiast udało mi się dokończyć dwa woreczki na szpargały (komplecik) zamówiony przez J. Dziś je obpstrykałam a jutro dostarczę nowej właścicielce. Jeszcze raz chciałam podziękować
Tabei za przecudną wstążeczkę z wielorybami :) Bez niej, efekt końcowy nie byłby taki sam!
Tkaninę główną kupiłam jakiś czas temu w 'Bławatku' i podkleiłam ją flizeliną. Jest to materiał dość lejący, więc było to konieczne. Poszewka została uszyta z materiału w kwiatki, który dostałam od cioci, która z kolei miała go od swojej teściowej - podejrzewam, że można go śmiało sklasyfikować jako vintage :)
Jak już Kate pisała na swoim
blogu, tłumacząc sobie że na pewno kupimy coś okazyjnie (magiczne słowo wyprzedaż), poszłyśmy wczoraj na przerwie obiadowej do pobliskiego 'Bławatka' rozejrzeć się za tkaninami. Ja wyszłam z pięcioma nowymi. Patrząc od lewa, z różowym mocnym płótnem, musztardowym cienkim sztruksem, bawełenką w gąski, białą surówką i absolutnym hitem, czyli materiałem w magnetofony i gramofony. Będą z niego cudne torby letnie!
ENGLISH:
I had a perfect morning when slightly after 7 AM, I read on 'Szmatka Latka' about the competition that I won! I suppose that all the others who were to sew something nad enter the competition were tempted by the summer sun and preferred to spend some time outdoors :) But the outcome is that I just have to make up my mind and choose new fabrics - well, I can willingly have problems like that, I truly don't mind! Oh, and Kate, thanks one more time for fashion-crime-trousers that were used as lining in the bag that won the non-existent-competition ;)
Yesterday, I also managed to make 2 drawstring bags for J. Once again, I wanted to thank Tabea for the lovely tape with whales - without it, the bags wouldn't have this 'something'. The focus fabric was bought some time ago in 'Bławatek', a local shop. I had to use fusible interfacing, to make it more durable. For lining, I used flowery fabric from my auntie. She, on the other hand, got it from her mother in law - I guess we can call the fabric vintage already :)
Finally, as Kate wrote on her blog, we did it again. Under the pretence of exceptional sale (-70%), we used our lunch break to check the fabric shop nearby. I bought 5, she 3 piles of fabrics... Shame on us! Check the picture for details - my favorite one is the blue cotton in tape-recorders and record players. My imagination tells me, I will use them to make big shopper bags! But I also like mustard corduroy!
*** specjalne pozdrowienia dla Marty!