Dziś przyszły moje upragnione, zamówione online książki! Sa cudne cudne cudne i przewspaniałe :) W piątek zaczynam urlop, więc będe miała czas na ich przeczytanie i wybranie pierwszych wzorów do szycia!
Od jakiegoś czasu przymierzam się do pikowanej narzuty, postanowiłam więc zainwestować w książkę "Simplify with Camille Roskelley". Namówiła mnie do tego Amy z bloga Lots of Pink Here! Przesympatyczna osoba, która chętnie pomoże w wyborze pierwszych, prostych wzorów dla quiltowania.
Skusiłam się też na książkę o aniołach :) Więc na Tilda's Summer Ideas, napisaną przez Tone Finnanger:
I na ostatni rzut poszła książka Amy Butler 'Style Stitches'. Już od dawna się na nią szykowałam, więc w końcu musiałam ją mieć! Jest rewelacyjna! Każdy wykrój jest dołączony w osobnej kopercie na końcu książki, która jest w sztywnej okładce. Że nie wspomnę o bardzo dobrych zdjęciach.
Trzeba zakasać rękawy do pracy i oliwić maszynę! Może do któregoś projektu wykorzystam nowy nabytek tkaninowy, czyli 'Ghastlies' z kolekcji Alexander Henry:
ENGLISH:
Today I got the books I ordered online! They're beautiful, great and awesome! :) I start short holidays on Friday so I'm gonna read them all as I won't be able to sew anything :/
I've been obsessed with quilting recently and I tried wonky star block last month. It turned out just fine, so I left a comment on Amy's blog, under one of her quilting works. So she sent me an e-mail and recommended Camille Roskelley's book. Amy, you're a star, thank you for your patience and recommendations :)
I've also bought 'Tilda's Summer Ideas by Tone Finnanger - cause these angels are oh so cute :)
And last, but not least I decided to take 'Style Stitches' by Amy Butler.
The book looks awesome and I hope to make the first project from the book soon! Maybe I'll use Alexander Henry's fabric in it - Ghastlies series is gorgeous! I find the spiral binding a perfect solution for all of us who use the book while sewing - you can it it to the page of interest and keep it close to your machine.
Gratuluję i zazdroszczę zakupu ;)) Sama pewnie nie zabrałambym się z uszycie Tildy, czy patchworku, ale uwielbiam przeglądać takie ksiązki. Obecnie jestem w Londynie i byłam ostatnio w ogromnej księgarni, gdzie poprostu można dostać oczopląsu i nie wiadomo od czego zacząc oglądanie. Na razie obeszło się bez zkupów, ale pewnie na coś się skuszę przed wyjazdem:)
ReplyDeletepozdrawiam
Pozycje książkowe bardzo interesujące. Tildę już znam całkiem nieźle, natomiast zachęciłaś mnie do kupienia Amy Butler. Sama wielokrotnie się zastanawiałam nad zakupem, ale teraz chyba wreszcie, zachęcona Twoim opisem, dojrzałam do powiększenia mojego księgozbioru :)
ReplyDeleteŻyczę powodzenia w realizacji nowych projektów!
@ May -> zazdroszcze! Ja jutro wyjezdzam na tydzien do Niemiec i mam tez nadzieje, ze przywioze sobie cos fajnego do szycia albo jakas literature, ktora poki co (biorac pod uwage moje zdolnosci niemiecko-jezyczne) musialaby miec duzo zdjec a minimalna ilosc tekstu :)
ReplyDelete@ Medżik - ta książka Amy Butler jest super pomyslana, bo mozesz ja miec polozona przy maszynie - przez to ze kazda strona jest na spirali a nie klejona. Ale ostrzegam, ze jest duzo tekstu a malo diagramow w opisach szycia torebek, wiec jeszcze nie wiem jak mi sie z nia bedzie szylo - mysle, ze dam rade :) No ale nie mozna nic zlego o niej powiedziec - plus, mozesz skorzystac z ofert na Amazon.co.uk - kazde zamowienie powyzej 25 funtow jest z darmowa przesylka :) A z Tilda przygode dopiero zaczynam.
Książki i nowe tkaniny cudne, życzę udanego urlopu! Pozdrawiam serdecznie:)
ReplyDeleteJutro czeka mnie pakowanie - zdecydowanie najtrudniejszy etap wakacyjny :)
ReplyDelete