31/05/2011

020. Świat Kotów / The World of Cats

Oj tak. Ostatnio przeprowadzam zmasowany atak kotami. A to dlatego, że uwielbiam ten materiał!


Kombinowałam z uszyciem pakownej torby na ramię, zrobiłam jakiś tam szablon i wyszło to co poniżej :) Ramiączko przeszyłam 5 razy, żeby było sztywniejsze, oprócz flizeliny i poszewki z grubej wełny wszyłam tez jedną warstwę usztywnienia.



W środku torba ma jedną kieszonkę a jedną ekstra dorobiłam na zewnątrz. Ta na widoku, zamyka się na zamek. Jest ona dość niska ale szeroka i pomieści np komórkę, chusteczki i inne pierdołki. Torba zamyka się na klapkę z zapięciem magnetycznym, którą przyozdobiłam przypinką z zajączkiem! A jutro torba wędruje do osoby, która ją zamówiła :)

ENGLISH:

Oh yes. Recently, I've been bombarding this blog with cats, I do realize that. But it's all fault of this fabric that I love sooo much! I've tried to make a big, spacious bag so I've made my first template ever and you can now look at the results. I topstitched the handle 5 times and it is quite sturdy now. 

 Apart from lining and fusible interacing, there is also one layer of sewn-in interfacing. In the inside the bag has one pocket. The one on the outside is quite wide but not tall, hence perfect for cell phone, kleenex, keys etc. Plus, I've placed a lovely pin with a running hare on the flap with magnetic snap. The new owner will hold it in her hands in less than 24 hours :)


29/05/2011

019. Worów Ci u nas dostatek, cz. I / Piles of drawstring bags, pt 1/2

Po wielkim hicie jakim okazał się worek z Hello Kitty, dostałam kilka zamówień na dodatkowe torebki na skarby dla dziewczynek i nie tylko. Zrobiłam 2 czerwone, żywe woreczki z ozdobnymi tasiemkami, ale tym razem nie w koty :)

W rolach głównych występuje Czerwony Kapturek i powiedzmy, że Bambi. Tasiemki Farbenmix kupiłam w zeszłym roku i szczerze powiem- są tak przepiękne, że trudno mi było je rozciąć. Ale chyba było warto!

Do woreczków dodałam sznureczek pod kolor tasiemek. Mam nadzieję, że spodobają się nowym właścicielkom. Jutro dodam kolejne fotki moich weekendowych wyrobów (w sumie 7), które jak zawsze będą dostępne na moim Flickr.




ENGLISH:

The drawstring bag with Hello Hity was a great success and I got new orders after it was handed over to its new owner :) So this weekend I made 2 more bags in vivid red color. This time, without feline friends! I bought Farbenmix tapes last year and I did not have guts to cut them until now. Because they are soooo cute! The first one is with Little Red Riding Hood and the other one with Bambi




I like how the bags turned out, so I think it was worth cutting the tapes. I hope the new owners will like them! I'll post more bags I've made this weekend (7) later on. As always, you can check more of my pictures on Flickr! Take care!


27/05/2011

018. Koty w pełnej krasie / Cats in their full beauty

Ten tydzień był dość męczący i nie udało mi się wkleić efektów ostatniej pracy na bloga. Nadrabiam teraz zaległości! Po uszyciu nie byłam przekonana co do zielonego materiału robiącego za ramiączka, chciałam je zmienić na czarne i dopiero później się pochwalić. Z pomysłu wyleczyła mnie Agata, która po zobaczeniu torby od razu spytała się ile za nią chce :) Więc kotki są już w nowym domu!

Torba została uszyta wg projektu Lisy Lam - The Reversible Bucket Bag. Kwiatek - zapinka to broszka, więc można ją przypinać, przepinać i zmieniać w zależności od humoru i naszego fiu-bździu - jeśli chodzi o mnie, uważam że to świetne rozwiązanie dla zmiennych kobiet :D


Miłego weekendu!



ENGLISH:

This week has been rather hectic so I didn't manage to post pictures of the new bag sooner - pardon! I wasn't also quite sure about the light green bias tape I've used and wanted to change it to black instead. But then Agata came to the rescue - when she saw the bag she simply asked: how much? SOLD! So my kitties have a brand new home now :) 



The bag was made according to Lisa Lam's  The Reversible Bucket Bag pattern. The flower in the front is a pin, so we can change it whenever we want - great solution for moody women I say :)


Have a lovely weekend everyone!

22/05/2011

017. Koty koty koty / Cats or even more cats


Prezentuje nowy projekt w natarciu - jutro wieczorem powinien być gotowy. Nie mogę w końcu spędzić całego weekendu szyjąc. W przedstawieniu torebki pomaga mi jak zawsze chętny do współpracy kot :)


ENGLISH:

And here's my newest project in progress - it should be finished in the next 24 hours - we have a weekend after all and I cannot just seat by the sewing machine all the time. 


This entry is sponsored by Gizmo the cat :)


21/05/2011

016. Szmatka Łatka / online shop

Może to zabrzmi jak absolutna i bezwstydna reklama, ale co tam. Kupiłam materiały w tym sklepie i zostały dostarczone do mojego domu w niecałe 24h od chwili wysłania przelewu - NIESAMOWITE. Już teraz wiem, że wrócę tam nie raz, szczególnie że obsługa jest przesympatyczna. Wierzcie mi, jako osoba mająca regularnie styczność z Obsługą Klienta, strasznie doceniam odpowiednie podejście do klienta i fachową pomoc. Na dodatek kocham gratisy i połaszę się na ładnie wyeksponowany prezent - dostałam niespodziewany bon rabatowy i zestaw guzików - dziękuje Szmatko Łatko :)


11 różnych materiałów w różnych długościach (11 various fabrics, each in different size)


Szczególnie podoba mi się ta w motywy cyrkowe. (I especially love Windham's fabric from Circus collection).

ENGLISH:

OK, so it can sound like a shameless advertising, but who cares? A credit where credit is due. I placed an order here, paid for my fabrics and the parcel was delivered in less than 24 hours - that is pretty remarkable I say. And believe me, since I have been working for customer services for some time now (or have contact with it), I am pretty picky. I do appreciate professional customer care and tactful approach towards customers. On top of that, I am a sucker for freebies, especially when I do not think about getting some, so the coupon I got and a set of buttons were really nice gifts when I opened the huuuge envelope - thanks Szmatka Łatka!


18/05/2011

015. Małe Zaległości / A Tiny Backlog

Przez zeszłotygodniowe problemy z Bloggerem straciłam kilka komentarzy itp itd. Nic nie denerwuje mnie tak bardzo jak złośliwość rzeczy martwych - nie nadaje się też do gier komputerowych, bo od razu robię się nerwowa. Niech Cię diabli Mario Cart!

Czas więc nadrobić zaległości i pokazać dwie rzeczy, które zrobiłam przed Rewolucyjną Torbą. Obydwie są w tym samym stylu, czyli torebeczka na łańcuszku. Różnią się wielkością i materiałem.


Ta torebeczka mieści nawet duży portfel, komórkę i wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy - można ją przewiesić przez ramię albo na ukos. W związku z tym, że była to wersja powiększona, dodałam na klapce 2 zapięcia, nie 1 jak zazwyczaj. Przez to klapka nie odstaje kiedy włoży się do niej więcej rzeczy.

Druga torebeczka zrobiona na zamówienie ze ślicznego materiału w kwiatki! Uwielbiam go! Podziwiamy poniżej:


ENGLISH:

Because of last week's issues with Blogger I lost some comments from my blog etc. I hate when my 'computer says no' and there's nothing more vicious than situations like that. I can't even play video games, cause it's too stressful - damn you Mario Cart! So, it's high time to get rid of my small backlog and show here two bags that I've made recently - enjoy!


17/05/2011

014. Rewolucja Francuska / The French Revolution

Bo właśnie o Rewolucji Francuskiej pomyślałam obrabiając zdjęcia mojego najnowszego tworu :) Bo z czym innym mają mi się kojarzyć szeregi głów na tym materiale jak nie z dekapitacją! Zrobiło się brutalnie, ale produkt taki już nie jest:


Z. zażyczyła sobie porządną torbę na duuuużo książek - a kiedy zobaczyła ten materiał Kokka (projekt M.Miller), nie było zmiłuj się, torba musiała powstać właśnie z retro-panien. No tak, wszystko cudnie i pięknie, ale przecież jeśli torba ma się czymś różnić od zwykłych eko-toreb z tkanin (których wszędzie pełno dookoła) i spełniać zadanie mocnego towarzysza wizyt w bibliotekach, to trzeba w nią włożyć trochę pracy. I właśnie dlatego, powiększyłam wzór na torbę-wiaderko.



Szablon podrósł 4 cm w górę i 6 na bokach, spód i ramionko zrobione są z brązowego lnu, poszewka to nie tylko materiał w kwiatki ale też 2 warstwy 'usztywniacza' i kieszonka na zamek - na pierdółki i szpargały :) A żeby żaden ciekawski dziad nie zaglądał do wnętrza torby, doszyłam klapkę na magnesiku. Wycięłam na nią taki kawałek materiału, który uchwycił akurat jedną babeczkę. Chyba nie wygląda to najgorzej :)


ENGLISH:

While preparing pictures for this post, I couldn't not think about The French Revolution. After all, what else could pop in my head, when looking at lines of heads - decapitation it is! :) Brutal, sure, but the final product is far from brutal my Dear Readers!


Z. asked me for a bag that would be able to carry maaaany books. And when she saw this Kokka fabric (designed by .Miller), there was no further discussion necessary. The bag was destined to be made of retro-chicks. Sure, everything's cool and nice, but as the bag was to be different from all 'I'm not a plastic bag' things that you can see on each and every corner (and carry heavy books), I had to think about something else. So I enlarged the Bucket Bag pattern. It's almost 2 inches taller and has extra 2,5 inches in width. The bottom and the strap are made of brown linen. Lining is not only the cute fabric in small flowers, but also two layers of sewn-in interfacing and a zippered pocket. I love pockets, so it is always a must! There is also a little flap to prevent nosy ones from staring into the bag :) It is with magnetic snap, and I'm kinda proud of it. The bag is sturdy and I hope Z. will like it. Until the next one!

10/05/2011

013. Nowe i praca w toku / New things and work in progress

Dziś przyszła do mnie moja pierwsza w życiu paczka z Hong Kongu - czad ;) Nie codziennie się dostaje takie przesyłki, więc postanowiłam się pochwalić! A co tam, hehe. Ale nie ma zbyt pięknie, to rzeczy kupione na DaWanda, za które i tak musiałam zapłacić. Sprzedawca zastrzegał sobie czas dostawy do 4 tygodni, ale paczka dotarła do mnie już po dwóch.

 
Mam już kilka pomysłów odnośnie wykorzystania kotwic (mój ukochany motyw) czy królików i kwiatków.



Myślę, że w weekend już się za to zabiorę. Póki co pokazuje też najnowsze zamówienie w trakcie obróbki - teraz jest dopiero wykrojone, ale jutro będę już zszywać. A jak już skończę, obiecuje że pokaże więcej zdjęć!

ENGLISH:

Hi all, it's just a quick note really - I decided to show you the items I just got in post today - I bought them on DaWanda and I am totally happy with everything the little envelope had inside! I already have a few ideas on how to use anchors (my personal favorite), rabbits and flowers :) 



Oh and the last picture shows my work in progress - it is the most recent order (thanks Dorota!) - I'll sit on it tomorrow, I promise :)

06/05/2011

012. Weekend! Czyli praca z Hello Kitty

I już prawie po piątku! Co oznacza, że czekają nas 2 dni odpoczynku od pracy (wykonuje taniec św Wita)!!! Pozytywnie nastrojona takim stanem rzeczy, usiadłam dziś popołudniu do maszyny, a co sobie będe żałować :)

Dziś jest Bardzo Ważne Święto pewnej bardzo ważnej Młodej Damy. Jutro wybieram się świętować jej drugie urodziny. Jako,że jest fanką Hello Kitty, wyciągnełam z czeluści szafy kupione w zeszłym roku naprasowanki z kociakiem i uszyłam w try miga (OK, w zasadzie to zajeło mi to dłużej, bo jednym okiem łypałam na 'The Vampire Diaries - damn you Kasia!) czerwony woreczek, który mam nadzieję przyda się do chowania wszelakich skarbów :)


A worek skroiłam na mojej nowej przepięknej macie za pomocą nowego noża krążkowego. Nigdy wcześniej nie miałam takiego zestawu i już po pierwszym użyciu jestem zachwycona - zastanawiam się dlaczego tak długo zwlekałam z jego kupnem?

Wracam do serialu! (Więcej zdjęć na Flickr).

ENGLISH:


So, it's almost the end of Friday! Which means that we have 2 days off! Yay! (happy chicken dance)!!! I was so overwhelmed with this idea that I sat by the machine - oh whatta heck :)


Today is a very important celebration of a certain very important Young Lady. It's her 2nd birthday. As she's an avid follower of Hello Kitty, I grabbed some iron on patches I bought ages ago and I made in a blink of an eye (well, actually it took me longer than that because I also watched The Vamipre Diaries at the same time - damn you Kasia!) a lovely Hello Kitty drawstring bag.



The bag was cut on my powerful self healing cutting mat with my powerful rotary cutter! It went so smoothly, that I really wonder why it took me so long to buy these thinigies?


Anyhow, I'll watch some more cheesy vampire stuff now! (More pictures on my Flickr).

03/05/2011

011. Nowe na Flickr!

Tradycyjnie zapraszam na mój Flickr - można obejrzeć kilka nowości. No i przedstawiam Czytelnikom mojego pieszczocha i flegmatyka - Gizma. Ten młody mężczyzna prezentuje się na tle uszytej dziś torebeczki :)


ENGLISH:


Come to my Flickr, you'll see my latest creations in detail. And I introduce my dearest Gizmo, the most flegmatic and adorable cat ever :) This young handsome man presents the clutch I've made today!




01/05/2011

010. Zakupy vs prezenty!

W chwili między niedzielnym szyciem a nicnierobieniem podzielę się moimi najnowszymi zakupami tudzież prezentami :)



Tutaj zdecydowana większość to prezenty. Wszystko za wyjątkiem materiału w niebiesko-szarą kratkę i zwierzaczki na różowym tle (chwała Allegro, wzgarda dla Poczty), przyjechało do mnie w piątek. Materiały i osprzęt przebyły długą drogę, żeby trafić w moje łapczywe łapska! Bardzo za nie dziękuje i obiecuje, że już niedługo zacznę wszystko kroić!

Kolejna paczuszka też przyjechała z daleka i dziękuje za nią baaaardzo znajomej, która prowadzi swój 'mały' sklepik na DaWanda. Tabea sprzedaje głównie biżuterię ale też kosmetyczki i od czasu do czasu torby. Oczywiście wszystko handmade - sama widziałam proces tworzenia :] Niestety T. nie wysyła poza teren Niemiec, ale jeśli macie znajomych za zachodnią granicą, to może warto się skusić. Tasiemkę w wielorybki jak zawsze będzie mi żal wykorzystać :)  Poducha na szpileczki już jest w użyciu a profesora M.Ałpka postaram się wkomponować w jakąś słodką dziewczęca kosmetyczkę! Tabea, możesz niedługo liczyć na rewanżyk!


Na koniec, dobije każdą dziewczynę uzależnioną od butów moim nowym skarbem:




I tak, przyznam się, że chodziłąm w nich po domu, żeby poczuć się zajebiście. I wiecie co? DZIAŁA! Te buty były moim marzeniem od długiego czasu - i chodziło dokładnie o ten wzór Vivienne Westwood: Lady Dragon Cherries. I szczerze mówiąc, mam w nosie czy są sprzed kilku sezonów czy nie. Dzięki moim nadgodzinom i dużej przecenie mogłam wreszcie zostać ich szczęśliwą posiadzaczką. Buty oczywiście pachną jak guma balonowa :) Aż je zaraz założę...

ENGLISH:

In between sewing and doing nothing, let me show you my recent purchases and the gifts I received on Friday.

The first grid with pictures shows fabrics and handles I got from my boyfriend's mom - I am pretty much in love with kitties and bamboo handles. Of course everything else is pretty amazing and I will use all fabrics soon. Though I haven't yet figured out how to use the one in big hearts - the one that looks like patchwork (thinking process in progress). The only things I bought here are two fabrics from Allegro - it's our Polish ebay. The 1st one is on the pink background - look at these pretty animals:


And the second one is the grey checkered fabric. Kinda standard if you ask me, there are no fireworks when you look at it but it's strong and will be great for bags etc.


I'd also like to thank Tabea,who runs her own shop on DaWanda, for pincushion, professor M.Onkey and the adorable tape - I will try not to use it too soon, cause it's too cute! Tabea sells only within Germany, but if you have any friends or relatives there, maybe it's worth checking the shop. She makes all earrings, cosmetic bags etc herself, believe me - I saw the work in process :) There are some pretty nice necklaces too, perfect for spring season if you ask me. Tabea - I'll send you something in return, don't you worry :)

And the last item... (deep breath) - my brand new, friggin lovely and cutest slingbacks ever - Lady Dragon Cherries by Vivienne Westwood for Melissa. I love them so much, I wore them around the house just to feel awesome, and guess what? IT WORKED! I don't give a damn if they are not from this season - this is the model I wanted to have so badly, I worked overhours. Hell yeah! And you know what? I'm gonna wear them now, oh yes - 'challenge accepted*'.



*TM Barney Stinson

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...