Z blokami do Leśnego QAL jestem strasznie do tyłu - czekają na mnie już 3 kolejne wzory do uszycia. No ale ale, dokończyłam dzisiaj Klonowego Liska, który był samą przyjemnością w szyciu. Dodatkowo, to pierwszy blok przy którym nie musiałam nic pruć czy poprawiać, więc jestem z siebie bardzo zadowolona :)
I'm way beyond Forest QAL schedule, and there are 3 more blocks waiting to be made by Yours Truly. But to cut the long story short, I finished the lovely Maple Fox today. This block was a pure delight! And it was the first one I made without using a seam ripper, which makes me very proud :)
Patrząc na zdjęcia poprzednich trzech bloków, myślę, że Liska zrobiłam z najbardziej naturalnych tkanin. W związku z tym, będę musiała poszaleć przy bloku numer 5 :)
Comparing my previous three Forest QAL blocks, I cannot resist to think that it's the 'safest' block I've made so far. I will try to go crazy with fabrics when making my block no 5 :)
Piękny ten lisek:)! Podziwiam szycie tą metodą i wszystkie szyjące osoby - ale to jednak cudeńka dla cierpliwych:). Jest niesamowity:)!!
ReplyDeleteŚliczne prace, świetnie ze sobą współgrają, bo z daleka wyglądają jak obrazy powieszone na ścianie ;)
ReplyDelete