Dawno dawno temu, zostałam poproszona o uszycie kociej torebki. Zamówiłam tkaninę, którą F. sobie zażyczyła (Robert Kaufman, Cats in Licorice, Urban Zoologie - Anne Kelle) i spakowałam ją w karton, ponieważ zaczynałam już akcję przeprowadzka w Polsce. Tkanina dojechała bezpiecznie na deszczową, ale bardzo zieloną wyspę i doczekała się przetworzenia w torbę. Torba miała być nie za duża, więc pomniejszyłam wzór 'Pack 'N' Go Tote', którą uszyłam już trzy razy. Jak w dwóch poprzednich torbach, dodałam zamek wszywany na panelach, żeby zawartość torby mogła bezpiecznie podróżować po mieście.
Long long time ago, I was asked to sew a bag for a certain Cat Lady :) I ordered the fabric that she liked (Robert Kaufman, Cats in Licorice, Urban Zoologie by Anne Kelle) and packed it in a box, as I was already starting preparations for our great 'Leaving Poland' action. The fabric got delivered to the rainy, but beautifully green island in one piece, so I could change it into a proper bag. I used 'Pack 'N' Go Tote' pattern yet again, and added a zippered panel to keep the inside of the bag more private :)
I tak oto powstała torba dla pokręconej Kociary, która troszkę się na nią naczekała, ale w końcu może się nią nacieszyć! Zostały mi jakieś resztki materiału i rozważam uszycie z nich kosmetyczki z ceratą w środku albo przetworzeniu ich na resztkową, pikowaną poduszkę.
And this is how the bag for a crazy Cat Lady was made. I'm left with some scraps, and I'm thinking about transforming them into a roomy cosmetic bag with oilcloth inside or a quilted scrappy pillow.
I'm partial to cats myself. Super cute bag!
ReplyDeleteThe perfect bag for a cat lover! Jxo
ReplyDeletePiękny materiał, jak na zwierzęciarę przystało zakochałam się i muszę sobie taki sprawić!
ReplyDeleteDziękuje serdecznie Jolu, rozgość się tutaj. A ja wskoczę tymczasem do Ciebie :)
ReplyDelete