Podejrzewam, że część z was już słyszała o akcji szycia sukienek na akcję wspomnianą w dzisiejszym tytule. Wiele dziewczyn z blogów wyświetlanych w moim bocznym pasku, po samej prawicy, dołączyło do szycia tzw 'pillowcase dresses'. Niestety, okazało się, że ze względów biurokratycznych, akcja na dzień dzisiejszy nie może być kontynuowana w Polsce. Ja uszyłam dwie kiecuszki, jedna na szkraba w wieku 2 lat, drugą na 5-latkę.
Zrobiło mi się strasznie przykro, że sukienki nie powędrują jednak do potrzebujących dziewczynek. Dziewczyny, może tak zbierzemy wszystko co uszyłyśmy same do tej pory i wyślemy jednak zbiorczą paczkę do Stanów, bezpośrednio do siedziby, dzieląc koszty przesyłki? Nie wiem jak to wygląda ze strony formalnej, ale bardzo chciałabym wspomóc tą akcję. Może skontaktujmy się wszystkie mailowo, w kupie siła! ;) Jeśli będzie nas dużo, koszty będą groszowe...
Dress A Girl Around The World action, although quite popular abroad, was never advertised in Poland. And just when it was to start here, we got news that because of red tape, we cannot do it (at least for the time being) in our beautiful country. It made me really sad, as I made two dresses already...
Kiecunie śliczne i akcja jak najbardziej słuszna, niestety tym razem wypadam i nie biorę udziału :(
ReplyDeleteFajna akcja :)
ReplyDeleteSliczne sukienki, szkoda, że akcja w Polsce niedostępna... Ja niestety nie biorę udziału, bo w szyciu raczkuję i raczej nic nie uda mi się wykombinować ;(
ReplyDeleteBardzo chętnie !!! mamy 6 sukienek uszytych i gotowych do wysłania :)
ReplyDelete