Staram się ostatnio narzucać na siebie szwalniczą dyscyplinę :) Coraz więcej czasu poświęcam na odmierzanie tkanin i prawidłowe, upierdliwe do bólu precyzyjne ich cięcie. I przyszpilanie. I wiecie co, widać efekty :) Zachęcona tutorialem z tego bloga, uszyłam trzy identyczne bloki patchworkowe jednego wieczoru. Zaczęłam od przewspaniałego połączenia turkus i czerwień. Pierwszy blok oczywiście okazał się mieć krzywy wiatraczek. Winowajca poniżej:
Lately, I've been working on my vices ;) I try to work on my cutting/measuring/pinning fabric skills. They are not always precise, as I'm sometimes so excited to start a new project, that I make silly mistakes when cutting fabrics. So in the end, I end up with something that although made of nice fabrics, is rather sh&*^***. I decided I have to focus of accuracy and I became a royal PITA at my cutting table. As I really liked this block the first time I saw it, I decided to make three in one evening. The first one will show you that the pinwheel is terribly crooked:
Drugi, choć daleki od ideału, wyszedł już lepiej. The second block, though far from being perfect, was slightly better.
Trzeci, choć z niezbyt szalonych materiałów, wyszedł zdecydowanie najlepiej.
The third one, although from my least favourite fabrics out of these three blocks, was the most accurate.
I jeszcze raz wszystkie trzy razem. / And once again, all three blocks together:
Praktyka czyni mistrza, zrobie jeszcze jakieś 20 i będe z siebie zadowolona :)
Practice makes perfect. I just have to make 20 more and maybe I'll be happy with their look.
Święta prawda! Praktyki nic nie zastąpi :)
ReplyDeleteNawet ten pierwszy, "nieudany" prezentuje się bardzo profesjonalnie.
Inspirujesz :)
Kiedyś na jednym z blogów zainspirowało mnie użycie męskich koszul do patchworka, u Ciebie podpatruję układ kawałków. Też muszę się zmotywować jakoś do zaczęcia tego "dzieła", które od jakiegoś czasu plącze się po głowie.
Oj tak... precyzja wycięcia elementów i ich dokładne połączenie to cały efekt tych bloczków! Gratuluję cierpliwości :)
ReplyDeleteJa tam wcale nie widze ze cos zrobilo sie niedoskonale..no moze troszke..ale ostatni kolorystycznie mi wpadl w oko...
ReplyDelete